Rozdział VI

80 6 0
                                    

No to zaczynamy! Pora na maraton. 9 rozdziałów w jeden dzień 😁

                     * ~ * ~ *

           - I co o tym myślisz Sunset? - spytała podekscytowana Twilight.
           - To naprawdę niesamowite! Zawsze myślałam, że alikorny to królewska rasa.
            - W sumie trochę jest... Spójrz tylko na mieszkańców!
            - No tak, ale nie o tym myślałam... Wiesz, o co mi chodzi... Księżniczki, korony...
            - A, tak - odparła księżniczka. Po chwili zastanowienia oburzyła się jednak. - Chwilka... Czy ty sugerujesz, że moją księżniczko... Yyy... No, to coś, determinują skrzydła?!!
           - Nie, skąd. Tylko... Dotąd wszystkie alikorny były księżniczkami, a teraz... To normalna rasa.
             Kucyki opuściły już zamek. Podeszły do fontanny, gdzie na chwilkę się zatrzymały.
              - Jejku, zapomniałam ci powiedzieć. Sunset, powinnaś wiedzieć, kto oprócz ciebie będzie się ubiegał o możliwość nauki tutaj, a tak się szczęśliwie składa, że mam listę kandydatów.
              - To super! Dajesz, zaskocz mnie!
             - Hmmm... Z tego co tu widzę, nie będziesz miała wielkiej konkurencji... - zaczęła czytać Twilight. - Celestia na swojego reprezentanta wybrała Moondancer.
              - Kojarzę ją... W szkole zawsze też trzymałyście się razem, nie?
              - Tak... No nie ważne. Posiada dużą wiedzę, ale nie tak rozległą jak twoja po kilku lekcjach ze mną - alikorn zaśmiała się sama do siebie.
             - A kto będzie reprezentował księżniczkę Cadence?
              - Jej wybór mnie nie zaskoczył. To jedyny kucyk w Kryształowym Imperium interesujący się magią. Wybrała Sunbursta. Pewnie go nie znasz on...
           - Sunset stanęła jak wryta. Słowa Twilight przestały do niej docierać.
                  Sunburst?..
            - Sunset, czy coś się stało? - zapytała zaniepokojona księżniczka.
             - Nie, nie... Nic takiego...
             - Przecież widzę, że coś cię trapi.
             - No dobrze - westchnęła w końcu klacz. - Chodzi oto, że nie widzieliśmy się z Sunburstem od wielu lat...
            - To wy się znacie?! - zawołała zaskoczona Sparkle.
             - No oczywiście, w końcu jest moim bratem.
           - CO?! - zawołała Twilight, jednak widząc oglądające się na nią alikorny, uspokoiła się. - Naprawdę?
               - Tak... Ostatni raz widzieliśmy się dzień przed moją ucieczką. Wcześniej byliśmy blisko. To był mój ukochany młodszy braciszek. Potem dostałam się do Canterlotu. Zaraz potem rodzice jego również wysłali do stolicy. Początkowo mu pomagałam, ale kiedy ujrzałam w lustrze swoją przyszłość, pochłonęła mnie ambicja. Wkrótce potem uciekłam...
                - To by sporo tłumaczyło... Po twoim odejściu Sunburst zaczął mieć problemy w nauce, a kiedy Celestia przeniosła lustro do Kryształowego Imperium, on też tam się przeniósł. Czekał na ciebie...
               - Pośrednio zniszczyłam mu życie...
               - To prawda.
               - Dzięki za wsparcie... - powiedziała zirytowana klacz. - Myślisz, że powinnam się z nim spotkać?
              - Oczywiście! Nawet musisz! Powinniście odbudować tę więź, która powinna łączyć rodzeństwo.
          - No dobrze...
          - To teraz wracamy do zamku, pokażę ci trochę rzeczy, które powinnaś wiedzieć i jutro na egzamin! Ale na razie znajdźmy Rarity i Sweetie Belle.
             - To nie będzie trudne - powiedziała Sunset, po czym wskazała na korony drzew.
    
                           * ~ * ~ *

             - Notos Star?
             - A co miałem powiedzieć? - bronił się Zefir.
             - No nie wiem, na przykład powiedzieć prawdę!
             - Nie mogłem... Słyszałeś co ona powiedziała? Nie chce znać księcia Cesarstwa! A nic nie mówiła o przypadkowych alikornach. Dzięki temu mam szansę zaprzyjaźnić się z nią.
            - I rozkochać ją w sobie - powiedział Hiver.
           - Co?! Nie! Skąd! Znaczy... Ja nie... Och!..
          - Jąkasz się - zaśmiał się zielono-morski alikorn. - Poza tym, widziałem jak na nią patrzysz. Gdyby nie ja, to dalej byś tam stał i się w nią wpatrywał.
          - Nie prawda!
          - Prawda!
          - Nie!
          - Tak!
          - Nie!
          - Tak!
          - No dobra, prawda... - poddał się w końcu Zefir. - Przyznaję się. Zakochałem się w niej. Zadowolony?
            - Właściwie to... Tak - zaśmiali się oboje. Mimo że czasami się kłócili, to Zefir doskonale wiedział, że Hiver jest jego najlepszym przyjacielem i nigdy nie działałby na jego szkodę.
             - Kiedy zamierzasz jej powiedzieć prawdę? - zapytał Hiver, kiedy już się uspokoili.
              - Nie wiem - odparł szczerze książe. - Myślę, że na moim balu koronacyjnym...
            - Jesteś pewien?.. - zapytał nie do końca przekonany alikorn.
             - Nie będzie lepszej sytuacji...
             - A nie uważasz, że wtedy faktycznie uzna cię za kłamcę?..
             - Fakt... Nie wiem jeszcze... Coś wymyślę... Na pewno pozna prawdę.
              - Oby - odparł Hiver. - Zaufam ci.
             Co nie zmienia faktu, że mogę pomóc temu związkowi, pomyślał
              
                         * ~ * ~ *

             - A kogóż ty tam spokałaś? - zapytała zalotnie Rarity.
             - Co?.. - zapytała nieprzytomnie Sweetie Belle patrząc z błogim uśmiechem  na oddalające się alikorny. - A, ci dwaj. To Hiver i Notis Star - mówiąc jego imię lekko się zarumieniła.
           - Uuuu... Ktoś tu się zakochał...
           - Nie, to nie prawda. No co ty?
           Czując jednak na sobie spojrzenie siostry zrezygnowała z gry.
           - Ech... Aż tak bardzo widać?
            Rarity przytaknęła.
            - Świetnie, że wreszcie ktoś ci się spodobał. Szkoda, że to nie książę Zefir, ale... Dobre i to.
              Przez chwilę młodsza klacz miała ochotę udusić siostrę, jednak ostatecznie stwierdziła, że fioletowogrzywa już taka jest i się jej nie zmieni.
             - Rarity, a tak właściwie, to gdzie jesteśmy?
             - W moim nowym butiku! To znaczy... Na razie jest to tylko budynek, ale to już tylko kwestia umeblowania i znalezienia pracowników.
          - Super! Świetna lokalizacja. Sama wybrałaś Alirę Górną?
          - Że co?
          - No wiesz... Te platformy tworzą dzielnicę, Alirę Górną.
          - Aaaa... To o to chodzi... Wracając do pytania, w zasadzie sama wybrałam. Po prostu pokazywali mi różne lokale i ten najbardziej mi odpowiadał.  W dodatku ma schody!!! - zawołała z entuzjazmem.
            - Schody do czego? -zapytała Sweetie Belle.
            - A jak zamierzasz się tu dostać i stąd zejść?
           - Aaaa, no tak. Rarity, czy ja... Będę migła ci pomagać przy organizacji tegi sklepu?
             - No oczywiście! Ale ustalmy jedną rzecz: będziesz tu przychodziła mi pomagać czy spitykać się Notosem?
             - Ja....
             - Rarity!!!
             Krzyk Twilight uratował młodą klacz od odpowiedzi. Starszy jednorożec wyjrzał przez barierkę z bluszczu. Na dole stałyla księżniczka przyjaźni i Sunset.
             - I co sądzicie o moim nowym nabytku?! - odkrzyknęła.
             - Odlotowy- - alikorn była pod wrażeniem. - My już warcamy! Idziecie z nami?!
               - Tak! Zaraz zejdziemy!
               Klacz cofnęła się i podeszła do siostry.
              - Dokończymy tę rozmowę w domu.
             - No oczywiście - odparła Sweetie Belle, po czym obie się zaśmiały.

My Little Pony  Return of Ancient Time II      Powrót Pana    [ZAWIESZONE]Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon