Rozdział 33

6.2K 472 46
                                    

W sobotnie południe Camila zacisnęła spocone dłonie w pięści i usiadła na łóżku obok swojej przyjaciółki. Już od jakiegoś czasu chciała wyznać jej prawdę o sobie i Lauren, ale nie wiedziała, jak to zrobić.

- Jesteś ostatnio strasznie spięta, kochana. Powinnaś się trochę odprężyć, a najlepiej z kimś. – Ally podrapała się po głowie, a Camila, choć była zdziwiona, dziękowała jej w duchu za rozpoczęcie tematu. – Tak, wiem, mówi ci to świętoszek, ale kochana, nawet ja niedawno się z kimś przespałam, a ty nie... ty tak właściwie z nikim nie spałaś – zaczęła się zastanawiać.

- Wiesz... – zaczęła niepewnie Camila.

- Czy ja o czymś nie wiem? – spytała szybko, lecz po chwili dodała. – Nie, nie pytam. To nie moja sprawa... – Pokręciła głową. – Ale tak z ciekawości. Czy to ta Włoszka, z którą robiłaś wspólny projekt na geografię? Dość często się spotykałyście.

Camila od razu popatrzyła na przyjaciółkę z wyrzutem.

- Co?! Nie – odparła oburzona, uderzając ją lekko w ramię.

- To ta jak jej tam... Melanie? Coś kiedyś mówiłaś, że się do ciebie przystawiała. – Ally drążyła temat z uśmiechem na twarz.

- Uspokój się – parsknęła młodsza. – Takie słowa z twoich ust brzmią jak bluźnierstwo. Przestań grzeszyć, Allyson.

- Tylko nie mów, że to Gennaro, bo się załamię – mruknęła pod nosem. – Nie chcesz powiedzieć, to nie, ale jakbyś chciała, to wiesz, zawsze możesz. – Brooke szturchała ją w ramie i zachęcała coraz bardziej, ponieważ wiedziała, że dziewczyna prędzej, czy później powie prawdę.

- Ech... no dobra. Bo wiesz, ja... no, spałam z... – Ściszyła głos, denerwując się. – Z Lauren.

- Jest twoją przyrodnią siostrą – powiedziała szatynka, kiwając głową. – Od kiedy się lubicie, często u niej sypiasz.

- Nie, Ally. Ja z nią spałam – Starała się być przekonująca. – Z nią, nie przy niej.

- Ja wiem, że od niedawna częściej odwiedzasz jej pokój, niż swój, bo przez koszmary wolisz spać z nią w jednym łóżku – odpowiedziała, wciąż nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji.

- Allyson Brooke Hernandez! Zrozum do cholery! – krzyknęła, wyrzucając ręce w powietrze. – Lesbijski seks. Z moją przyrodnią siostrą. Z Lauren Michelle Jauregui Morgado. – Zaczęła wymachiwać rękami. – Lesbijski seks!

- Karlo Camilo Cabello Estrabao... – zaczęła starsza i złapał ją za ramiona. – Ja wiem, że Lauren często rozbiera cię wzrokiem, ale przecież od niedawna to u was normalne.

Dziewczyna westchnęła ciężko i pokręciła głową, pocierając dłonią czoło.

- Nie mam do ciebie sił – jęknęła.

Jak na nieszczęście, drzwi Camili nie były do końca zamknięte, więc Lauren, która akurat szła do łazienki, usłyszała całą rozmowę. Chwilę później weszła do pokoju i oparła się o futrynę.

- Chyba jeszcze raz muszę ci wytłumaczyć, na czym polega 'nie mówimy o tym nikomu'. – Zmierzyła Camilę wzrokiem, uśmiechając się przy tym głupkowato.

- DJ i Mani mogą wiedzieć, a Ally to już nie? – Spojrzała na nią z wyrzutem.

Najstarsza z nich nagle uniosła obie ręce, uciszając przy tym przyrodnie siostry. Wyglądała, jakby coś uważnie kalkulowała. Nagle rozszerzyła oczy z przerażenia.

- Czekaj... czyli, że to tak na serio? – spytała po dłuższej chwili.

- No, uch, no tak – wydukała Camila, rumieniąc się przy tym delikatnie.

- O mój Boże – westchnęła zestresowana Allyson i szybko wykonała znak krzyża, patrząc w sufit. – Naprawdę wzięłyście do siebie to, że chciałyśmy, byście się polubiły.

- Spodobał mi się taki sposób lubienia. – Lauren zaczęła drążyć temat, wciąż głupio się uśmiechając.

- Nie chcę znać szczegółów! – krzyknęła Brooke. – Przynajmniej przestałyście się nienawidzić.

- Wciąż jej nie lubię. – Camila potrząsnęła głową.

- Ja też jej nie lubię. – Lauren odsunęła się od framugi i chwyciła klamkę, posyłając całusa w stronę najmłodszej. – Ale bądź trochę ciszej, słonko. Chyba nie chcesz, by rodzice usłyszeli? – powiedziała sugestywnie, przypominając Camili o ich wspólnej nocy, po czym wyszła z pokoju, zamykając za sobą drzwi.

- Jesteś cała czerwona. – Ally zaśmiała się i klasycznie potargała jej włosy.

- Zamknij się – mruknęła i opadła całym ciałem na łóżko, chowając zawstydzoną twarz pomiędzy poduszkami.

Sisters || CamrenWhere stories live. Discover now