Za bardzo chcę

16 3 0
                                    

Jestem jedyna która trzyma teraz broń,
znowu robię na przód niebezpieczny krok.
Widzę tysiące kłów... potworze lepiej toń,
wiem co tu sie dzieje, me ciało wypełnia mrok.
Tylko ja jedyna chyba sobie tu ostatnio radze,
wpatrzona w cel, przenikam te potwory wzrokiem.
Staram sie to wszystko utrzymać w równowadze,
ryzykuję swoje życie z kolejnym krokiem.

Niby nie czuję sie lepsza, że sobie radze,
jednak wciąż zaprzecza to moje zachowanie.
Ta ilość nienawiści jest we mnie straszna,
ja- jedyna żywa dla wszystkich ważna.

Czuję jak agresja przejmuje moje ciało,
zemsty za nich wszystkich ciągle jest za mało.
To jest straszne, czuję się od przegranych lepsza,
dumna z rozlanej krwi, szaleństwo się zwiększa.

Dumna poza i broń i przenikające oczy,
to jak ta historia, chore anime o przetrwaniu.
Czuję sie jak bohaterka która musi umrzeć pewnej nocy,
okropna ja... po normalności zerwaniu.

Niby nie czuję sie lepsza, że sobie radze,
jednak wciąż zaprzecza to moje zachowanie.
Ta ilość nienawiści jest we mnie straszna,
ja- jedyna żywa, dla wszystkich ważna.

Ja za bardzo chcę poczuć sie świetnie,
zabijając innych i patrzeć jak ich skóra blednie.
Jestem nienormalna i trzymam w ręku życiowy błąd,
to samo narzędzie co usunie mnie z tąd.

*moja własna ręka i moja własna broń, wymierzają we mnie krzycząc:
Potworze Toń!*


Wiersze zdobione uczuciamiWhere stories live. Discover now