Nocą ocean zamarł czarną, złowrogą i ciężką ciszą. Anglia rozkazał załodze zachować przytomność, więc czekali, ściśnięci wokół źródeł światła jak dzieci uczepione matczynego fartucha.
W oddali woda zaszumiała donośniej. Znacznie bliżej statku coś plusnęło.
Nucona z morskich głębin pieśń wymalowała noc pięknem baśniowym, ulotnym jak zapach bzów i spadające gwiazdy. Świat napęczniał złocistą kołysanką. Zauroczeni żeglarze wstawali i w transie zbliżali się do burty. Nawet Anglia przestąpił parę kroków i wyjrzał w toń, z której wyłaniały się syreny.
— ...eh?
Większość była mężczyznami - jeszcze nie całkowita tragedia, ale...
Wszystkie, do złudzenia, przypominały Francję.
Dziś na śniadanie ryby, stwierdził Anglia, wyciągając garłacz.
![](https://img.wattpad.com/cover/163171512-288-k268264.jpg)
YOU ARE READING
Płomyki i iskierki
General FictionZestaw drabbli do Hetalii, czyli stusłówki o świecie, zakładając, że świat składa się głównie z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Inne kraje, zwłaszcza Francja, też się pojawiają.