7

2.1K 88 25
                                    

Obudziłam się rano. Była godzina 6.30. Jakoś wygramoliłam się z łóżka. Wyszłam z pokoju i oczywiście nikogo nie było w tym miejscu gdzie wczoraj graliśmy. Pewnie zajarali wczoraj i nie mogą się podnieść. No cóż. Szkoda że beze mnie...
Znalazłam jakaś kartę i długopis. Napisałam na niej swój numer i 'Finn napisz do mnie'

Ruszyłam w cudowną podróż do domu. Gdy dotarłam mamy nie było. Sięgnęłam pod wycieraczkę i wyjęłam klucz. Weszłam do domu i zrobiłam sobie śniadanie. Super cudowna jajecznica oraz kakao od Masterchefa Flory zostały skonsumowane przez nią samą w tępie błyskawicznym. Byłam bardzo głodna. Po chwili ruszyłam do pokoju i dosłownie padłam na łóżko. Przez wrażenia minionego wieczora i nocy wszystko mnie bolało. Jedyne o czym teraz myślałam to twardy sen.

Obudziłam się około 3 po południu. Wstałam z łóżka i pierwsza moja czynność to sprawdzenie telefonu.
Dostałam dwie wiadomości, jedną od mamy a drugą od nieznanego numeru. Najpierw wolałam przeczytać SMS'a od rodzicielki.

Mamuś 💕 : Florciu kochanie dzisiaj i jutro nie będzie mnie cały dzień bo muszę zostać tutaj na miejscu, będę mieszkała w hotelu przez ten czas. Szykuje nam niespodziankę.

Całuski 😘😘

Po chwili jej odpisałam :

Ja :Jasne mamuś, mam kasę dam rade hehe, miłego pobytu 💕 💕

Nie wiem czy miałam się cieszyć z tego powodu czy nie. Boję się zostać sama w domu. Może to trochę głupie bo mam już 16 lat.

Dopiero teraz przypomniałam sobie o drugiej wiadomości. Szybko klikałam po ekranie telefonu.

Nieznany : Cześć, może się spotkamy?

Co? To chyba Finn. To napewno on.. Wolałam się upewnić.

Ja : Finn?


Nieznany : To co, chcesz się spotkać?

Po chwili namysłu odpisałam :

Ja : Jasne, spotkajmy się w kawiarni, wysyłam ci adres. 😊

Ej ale kurwa, huj wie. Przecież to mógłby ktokolwiek. W wieku 12 lat pisałam z jakimiś ktosiami'. Może dałam im swój numer i jeden z nich mnie teraz chce wykorzystać.

Nieznany : Widzimy się o 17.20

Okej...

Nieco stresowałam się tym że to nie mógł być Finn. Nie chciałam zostać zgwałcona albo porwana.

Teraz wolałam o tym nie myśleć. Zeszłam do salonu i włączyłam telewizor. Lecz nie mogłam się na nim skupić. Jedyne o czym teraz myślałam to moje dzisiejsze spotkanie...

Mój Anioł jest zły [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz