20

1.6K 69 35
                                    

15 grudnia

Dzisiaj jest bal, nie chce udawać że się nie cieszę bo tak nie jest.

Około godziny 16.00 zaczęłam się szykować. Zrobiłam lekki makijaż, zakręciłam włosy. Ubrałam czarne rajstopy i wreszcie sukienkę.
Była 17.10.
Stwierdziłam że to dobra pora aby wyjść po Mike'a
Ubrałam czarne balerinki i czarną kurtkę.

Jak powszechnie wiadomo Mike mieszka 2 kroki ode mnie, więc nie minęła minuta a już pukałam do jego drzwi.
Otworzył mi.

- Gotowy? - zapytałam
- Takk, ale ty, Flo wyglądasz jak królewna - stwierdził i przeleciał mnie wzrokiem.
- A ty jak książę - zaśmiałam się.

Pojechaliśmy transportem miejskim do naszej ukochanej szkoły.
Gdy dotarliśmy na miejsce, godzina była 17.45.
Weszliśmy do szkoły. Udaliśmy się do szatni aby schować nasze kurtki.
Potem poszliśmy na salę gimnastyczną, ponieważ tam odbywał się nasz bal.
Przed wejściem na salę złapałam Mike'a za rękę.
Zaraz po przekroczeniu progu zobaczyłam Finna który siedział na krześle przy stole. Ku mojemu zdziwieniu nie siedziała koło niego żadna duszyczka. Nikt.

Podeszłam do niego i przytuliłam na przywitanie.

- Wow, super wyglądasz - powiedział.
- Dzięki, ty też - powiedziałam szczerze.

Tańczyłam z Mike'm dość długo. Poszłam się czegoś napić i potem nie dałam rady go znaleźć. Akurat zaczęła lecieć piosenka Lany Del Rey "Radio". Finn do mnie podszedł i zapytał czy chce zatańczyć. Oczywiście się zgodziłam. Tańczyliśmy wolnego kiedy Finn nagle powiedział szptem :

- Flora, podobasz mi się, nawet bardzo. Nie chciałem tego, ale jakoś samo wyszło.
- Finn... - chciałam mu powiedzieć że chyba czuję do niego to samo ale piosenka się skończyła i zostałam wyciągnięta z sali siła przez Kane'a.
Opierałam mu się. O chuj chodzi typowi.

Wytachał mnie z sali gimnastycznej i zaczął ciągnąć to męskiej toalety.
- Jezu, Kane nie! - krzyknęłam i kopnęłam go w kolano. Jednak jego nie w ogóle nie ruszyło. Wtedy zobaczyłam że dostał w gębę od Finna. Wtedy Kane mnie puścił. Niestety Finn nie był w stanie powtórzyć tego ciosu.
Zobaczyłam że Kane właśnie przymierza się żeby uderzyć Finna z całej siły w brzuch. Szybko zareagowałam i stanęłam przed Finn'em. Oberwałam prosto w brzuch. Kiedy Kane zobaczył że uderzył mnie wycofał się przepraszając. Finn pokazał mu środkowy palec na odchodne.

- Flora nic ci nie jest? - zapytał.
- Nie...
- Może chodźmy już do domu? - zaproponował.
- No dobrze.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam że miał na myśli swój dom.

Mój Anioł jest zły [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now