Rozdział 2.4

2 0 0
                                    

...Selena...

...Selena....

...Selena....

Słyszę wszystko jakby przez mgłę.
Widzę światło...
Otwieram oczy.
Jestem w szpitalu.

Dookoła mnie stoi kilku lekarzy, widzę na parapecie kwiaty; czerwone róże i świeże lawendy, które roznoszą zapach po całej sali.

- Co się..?

- Stop. Nie podnoś się. Masz dosyć duże stłuczenia. Poczekaj chwilkę. Tylko coś sprawdzę.

W tym momencie wyciągnęła w moją stronę małą lekarską latarkę i zaświeciła mi prosto w prawe oko. Zabolało mnie aż w nerwach.

- Dobra. Masz tylko zaczerwienione oko, ale wszystko jest super.

- Co się stało?

- Miałaś wypadek. Wpadłaś na samochód.

- Która godzina?

- Dwudziesta trzydzieści.

- Kuźwa. Mam ważną sprawę do załatwienia. Nie mogę tutaj zostać.

Mówiąc to automatycznie wstałam, odłączyłam wszystkie kabelki do których byłam przypięta i wybiegłam z pokoju.

Biegnąć przez korytarz popatrzyłam się na salkę obok mojego pokoju. Widok, który tam zastałam zmiażdżył mnie bardziej niż cokolwiek w moim życiu.

Za drzwiami, w których stałam leżał...

To był Harry...

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 21, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Love You 4ever || PL //h. s.Where stories live. Discover now