🧜♂️Yoongi🧜♂️
Obudził mnie ruch w łóżku, na którym zasnąłem zmęczony w nocy. Uniosłem zaspaną głowę nad ręce spotykając się z wpół siedzącym i ziewającym Jiminem.
- Mogłeś jeszcze chwilę pospać... nie wyspałem się. - mruknąłem niezadowolony z wczesnej pobudki.
- Co tu robisz? - zapytał przecierając twarz, próbując się rozbudzić. - Nic nie pamiętam oprócz dwójki idiotów konkurujących ze sobą w klubie.
- Meh... zbierz się. Przy śniadaniu pogadamy. - sam także wstałem i podszedłem do szafy. - Pożyczę sobie coś.
Wyjąłem pierwszy lepszy t-shirt i dresy po czym wziąłem szybki prysznic. Przez ten czas przyjaciel jedyne co zrobił to nasunął kapcie na nogi. Liczyłem się z tym, że zebranie się zajmie mu drugie, a nawet trzecie tyle. Wygrzebałem z jednej z szafek tabletki na ból głowy i zacząłem rozglądać się za czymś do jedzenia.
Myślałem, że zastanę pustą lodówkę z jakąś wodą, rybą... ale chłopak się rozwija! Jakieś pudełka, warzywa, już wiem skąd jego zdrowszy wygląd. Przygotowałem nam coś lekkiego i postawiłem na stole, szum w łazience informował mnie, że spokojnie mogę się zabrać za jedzenie.
W końcu dźwięk wody ustąpił, a chwilę później do pomieszczenia wszedł Jimin.
- Kawy? - zapytał wstawiając ciepłą wodę, kiwnąłem głową, nie odrywając wzroku od artykułu, który czytałem w telefonie. Dopiero gdy się dosiadł i zaczął pałaszować jedzenie odłożyłem telefon na bok i obserwowałem go.
Woda w czajniku pstryknęła, pokazałem mu żeby nie wstawał, ja przygotuję napoje. Zalałem jego i swój kubek po czym wróciłem na miejsce.
- No więc, mów co się działo. - zaczął gdy mieliśmy już po swojej kawie.
- Zjadłeś jakiś syf przez który spałeś i ktoś próbował to wykorzystać. - zatrzymał widelec w połowie drogi do ust.
- To znaczy? - odłożył sztuciec na bok, by móc skupić się na rozmowie. Najgorsze, że mimo zadziornego charakteru, młodszy był bardzo niewinny. Mówiąc mu dosłownie "ktoś próbował cię zgwałcić" i tak nie zrozumie dopóki mu dokładnie nie wytłumaczę, ów gwałt. To cud, że wie jak się sika, a o ile nasza przyjaźń jest mocna i możemy sobie ufać, nie miałem serca powiedzieć do czego może mu to jeszcze posłużyć.
- To znaczy co usłyszałeś, w każdym razie byłeś w niebezpieczeństwie.
- Nie chcesz powiedzieć to sprawdzę. - na pewno zaskakujące było to, że nie słyszał czym jest gwałt przez 5 lat, ale czego się spodziewać po dzieciaku oglądającym H2O. W spokoju patrzyłem jak wklepuje hasło w internet i z początku skupieniem na twarzy, a następnie zmieniającym się w obrzydzenie i przerażenie.
- Yoongi. - wyszeptał wystraszony. - Czy ja...
- Wpadliśmy z Jungkookiem w odpowiednim momencie. Nic ci nie zdążył zrobić. Widzisz, dlatego naciskam byś spróbował skontaktować się z ojcem. To nie jest miejsce gdzie powinniśmy żyć.
- A gdzie Kook? - niepotrzebnie wspomniałem o brunecie, Chim na chwilę zapomniał o rozmowie rozglądając się po pomieszczeniu.
- U siebie, nie miałem siły pilnować go i ciebie.
- Co za głupek, najebał się i poszedł do domu. Na imprezie nie pozwolił mi zdjąć swetra, zresztą jak ty, co to za kolaboracja? - Jimin kompletnie zignorował moją prośbę o rozmowę z ojcem, irytując mnie tym. Skupiał się tylko na tym chłopaku, który nawet nie umie pływać.
YOU ARE READING
my Mermaid story || p.jm x j.jk
Fanfiction🧜♂️🧜♂️🧜♂️ Jungkook, zwykły uczeń Seulskiego Liceum Artystycznego, dobrze tańczy, ale w wodzie drętwy jak decha. Jimin zbuntowany syren za karę wysłany na ląd, nieszczęśliwie skończył jako ratownik ratujący biedne kłody z dna. Top!Jk/kookmin/fl...