23

408 50 35
                                    

🧜‍♂️Jungkook🧜‍♂️

Miejsce, w którym spaliśmy było naprawdę piękne. Z balkonu mojego i Taehyunga pokoju mieliśmy widok na jezioro, w którym Jimin z pewnością  chętnie by popływał. Opierałem się o barierkę, chłonąc widok przede mną, las, woda i cisza. Na lewym brzegu jeziora było widać miasteczko, do którego właśnie będziemy chodzić po nasze zapasy alkoholu i przekąski na wieczorne imprezy. Miałem nadzieję, że nie jest tak daleko i te wypady nie zajmą nam dwóch godzin z życia, choć znając problem w podejmowaniu decyzji przez Tae i tak mogą tyle nam zająć. Jakby to robiło jakąś różnicę co będziemy chrupać do piwa. Choć okolica ładna, nie było zbyt wiele do oglądania, a ja musiałem jakoś odpędzić myśli od dzisiejszego pożegnania, dość dziwnego... Odwróciłem się tyłem do barierki, podpierając ją teraz plecami. Przez okno balkonowe widziałem współlokatora, wypoczywającego po podróży.

- Tae, co on miał na myśli?- jęknąłem sfrustrowany, nie wiedząc, czy to był już znak, by pójść krok dalej, czy jednak jeszcze się wstrzymać.

- Odpowiedź znajdziesz w sercu - za taką odpowiedź miałem ochotę zrzucić go z tego balkonu, bo mówił mi tak przez cały dzień. Widząc niezadowolenie na mojej twarzy, poprawił się na łóżku i kontynuował wspieranie mnie. - Jungkook zastanów się, Jimin jest syrenem-

- Trytonem

- To samo... W każdym razie jest dorosły, może żyć trzy razy dłużej od ciebie - zmarszczyłem czoło próbując zrozumieć do czego zmierza przyjaciel, co utrudniał, przerywając nagle.

- Tae do brzegu - pogoniłem go, by skończył swoją wypowiedź.

- Idź Yoongiego, spytaj. On zawsze mówi, co ma na myśli, ale to nie znaczy, że Jimin taki jest i on ci najlepiej to powie - mruknąłem do siebie niezadowolony, wyobrażając sobie już moją rozmowę ze starszym. Chociaż tu nawet nie ma co sobie wyobrażać, bo żadnej rozmowy nawet nie będzie, zapewne. - tylko nie myśl, by iść teraz. Właśnie odbywa popołudniową drzemkę i nie lubi, gdy się go budzi.

- Jasne… - przeczesałem dłonią włosy, myśląc czym zabić wolny czas - idę się przejść - rzuciłem do niebieskowłosego i wyszedłem z pokoju, dając mu w końcu święty spokój. Ledwo zdążyłem zejść na hol, gdy wpadłem na kogoś.

-Yoongi? A twoja drzemka? Tae mówił, że teraz śpisz - byłem zaskoczony widokiem bibliotekarza, Taehyung nie okłamałby mnie w tak głupiej sprawie, chyba że stawką byłyby słodycze.

- Taehyung? Jest tu z tobą? - oho, czyli ktoś jednak kogoś okłamał. Starszy patrzył na boki spłoszony, co mi podsunęło pewien pomysł.

- Tu go nie ma, ale myślę, że ucieszy się, gdy powiem mu, że hyung nie śpi, chyba że odpowiesz mi na jedno pytanie - opiekun nawet nie wdawał się w dyskusję, pokazując, bym się pospieszył. - przed wyjazdem wyznałem Jiminowi, że go kocham, ale jego odpowiedź była dość nietypowa, powiedział mi, że mnie nienawidzi...

- O kurwa

- Dokładnie! Nie wiem jak powinienem to rozumieć...

- Nic z tego nie będzie - zniecierpliwiony głos przerwał mi, by zaraz wraz z jego właścicielem zmyć mi się z pola widzenia.

- Jungkook, nie chciałeś wyjść się przejść? Właściwie skoro tu jeszcze jesteś, to możemy iść razem! - na miejsce Yoongiego przyszedł Tae, najwyraźniej nie zauważając nawet, że z kimś rozmawiałem. W mojej głowie teraz rozbrzmiewały ostatnie słowa bibliotekarza, kolejne zdanie, które nie wiem jak interpretować. Mówił do mnie czy o nadchodzącym uczniu?

- Pieprze to wszystko - zdenerwowany wyszedłem przez drzwi na zewnątrz, zatrzymując się w progu, by zwołać zaskoczonego Taehyunga. Chłopak mając pewność, że mi nie przeszkadza chętnie przyłączył się do spaceru. Krążyliśmy bez celu wokół ośrodka, rozglądając się tu i ówdzie za czymś dla zabicia czasu. Tae zagadywał mnie na różne tematy, oczywiście pomijając te związane z wodą, miłością i właściwie wszystkim, co mogło mnie wprawić w zły nastrój, za co byłem mu wdzięczny. Może nie zawsze potrafi doradzić, ale za komfort psychiczny daje mu jedenaście punktów na dziesięć. Dotrwaliśmy do obiadokolacji, po której z chłopakami umówiliśmy się na kulturalny meczyk w kosza. Na picie mamy jeszcze tydzień.

my Mermaid story || p.jm x j.jkWhere stories live. Discover now