❤Deszczowy wieczór i problemy ze snem❤

1.4K 92 79
                                    

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kirishima *
~~~~~~~~~~~~~~18:30~~~~~~~~~~~~~~
Lekcje zleciały nam raczej dość szybko i zostało nam jeszcze trochę czasu dla siebie....skoro jest już 18:30 to znaczy że za pół godziny jestem umówiony z najlepszym Bro na bieganie !
Muszę się szybko przebrać...i może zdąże jeszcze pograc na ps4..
~~~~~~~~~~~~~~19:05~~~~~~~~~~~~~~
Dobra tak jak ustaliliśmy poszedłem w umuwione miejsce..z oddali już udało mi się dostrzec jak zwykle lekko poirytowanego przystojnego blondyna czekającego na mnie przy dosyć sporych rozmiarów fontannie parkowej...w świetne ulicznych lamp i tej czarnej bluzie z Adidas'a wygląda tak..Męsko!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Katsuki*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przszedłem do parku o 19:00 tak jak było ustalone..minęło już trochę czasu...ten czerwony jeż się spóźnia?!...jak tylko sie pojawi to go ZAPIERDOLE!..jak mógł się spuźnic Na bieganie?!...- mam nadzieję że nic mu się nie stało..ehh
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Właśnie w tym momęcie dostrzegłem rozbawioną jak zawsze czerwoną szczotke idącą  w moim kierunku..w sumie nieźle mu w tym bezrękawniku..ale na taką pogode?...mniejsza o to..spóźnił się 5 minut a ja już zdążyłem się martwić...czekaj co?..nie! Ja nigdy nie bende się martwić o tego idiotycznego rekina..- ma..ma szczęście że nic mu nie jest..debil!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W każdym razie..gdy nareszcie ShittyHair postanowił się zjawić ustaliliśmy linię startu oraz przypuszczalną trasę..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I było spoko ogólnie biegało się super i aż fajnie było popatrzeć na ten idiotyczny rekini uśmiech przy              karzdym jego przyspieszeniu tepa mimo iż oczywistym było że dawałem mu fory on chyba tego nie dostrzegł..
~~~~~~~~~~~~~~19:35~~~~~~~~~~~~~~
Jednak w połowie naszej trasy czerwonego idiote złapała kolka więc odeszlismy Na chwilę na bok by usiąść na przystanku autobusowym..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chłopak napił się kilku łyków wody mineralnej po czym z szerokim uśmiechem oznajmił że na spokojnie może biec dalej..W tym właśnie momęcie zawiał dosyć silny wiatr i po krótkiej chwili pogoda zmieniła się całkowicie..zaczoł padać naprawdę silny deszcz i wiać bardzo zimny i nie przyjemny wiatr..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bakugou - Fuck! Serio ?! teraz!?

Kirishima - Spo-kojn-ie Ka-tsu..ni-nie.jessst asz..ta-a-k zl-ee...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kontem oko dostrzegłem jak ten  czerwono włosy rekin trzęsie się z zimna...W sumie to kto normalny ubiera bezrękawnik Na taką pogodę.??- CZY TEN KRETYM MYŚLI ŻE POZWOLĘ MU SIE PRZEZIĘBIĆ?!

Bakugou - Ehh..masz..!

Powiedziałem zdejmując moją lekko za dużą na mnie bluzę i opatulając nią drżące ciało Eijiro..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ten tylko spojrzał na mnie jak na nie wiadomo jakie bóstwo po czym rzucił mi sie na szyję i zaczoł tulić..debil..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bakugou - No już spiepszaj..- mruknołem cicho pod nosem czując lekkie pieczenie Na policzkach..

Kirishima - jesteś Najlepszym Bro ever!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czemu..? Czemu tak mnie wkurwia jak nazywa mnie Bro..nawet takim najlepszym?..ehh..nie kumam.czy to możliwe ze ja..? NIE!..pff..JEBANY JEŻ..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Postanowiliśmy jednak mimo nie sprzyjającej pogody dokończyć bieg..jednak przez fakt że padał dosc silny deszcz trawa była nieco mokra przez co sliska przez co..za którymś okrazeniem ShittyHair poślizgnoł się na niej  i upadł prosto na mój tors..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rany..jestem cały czerwony..zrzuciłem szybko chłopaka z mojego torsu i schowałem twarz w dłoniach..Czy..czy jego to bawi? Spojrzałem Na chłopaka który płakał już prawie ze śmiechu..jego śmiech jest taki...mniej wkurwiający..można nawet rzec że.. całkiem zabawny..a może i słodki ?..Nie! Dobra jestem chyba przemęczony usiadłem na mokrej trawie podczas gdy wczesniej wspomniany imbecyl szczeżył sie jak rekin patrząc na mnie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kirishima - do twarzy Ci w samym podkoszulku..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kiedy to powiedział moje policzki przybrały odcień jego włosów...co ten debil gada?! Rany...czemu tu tak gorąco nagle? Ehhh dobra jebać to wracamy do akademika..on..on chyba też musi sie już wyspać..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kirishima *
~~~~~~~~~~~~~~~20:35~~~~~~~~~~~~~
Było już całkiem puźno więc staraliśmy się wejść do akademika jak najciszej się dało..gdy byliśmy już blisko pokoju Bakugou chciałem oddać należącą do niego ciepłą bluzę opatulającą w tedy moje ramiona..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bakugou - A weź se ją..

 ❤Kirishima x Bakugou❤Where stories live. Discover now