❤Dzień Balu #3❤

1K 74 20
                                    

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*Katsuki*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Deku - he?..m-masz problemy sercowe K-Kacchan?..

Katsuki - kurwa a od kiedy ja ci się niby zwierzam brokule?!!..ugh!

Deku - S-spokojnie Kacchan..ja tylko pytam...znam ją?

Katsuki - Pierdol się Deku! !
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wyszedłem z kuchni całkowicie wkurwiony...nie do końca zwracałem uwagę na to gdzie idę..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nagle ktoś lub coś..wbiegło we mnie przez co  wyladowałem Na jebanych kafelkach..
już mialem ochote cisnąć solidną eksplozją gdy dostrzegłem nademną  niewiarygodnie i niezrozumiale estetyczny ryj tej sterczącej czerwonej szczotki...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chłopak wyglądał nieco..inaczej niż zwykle..zamiast tego wkurwiajacego uśmieszku na jego twarzy dało się zobaczyć...poczucie winy? Stres?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czerwono włosy wyciagnoł do mnie rękę a ja wyminołem ją i wstałem o własnych siłach...niech sobie nie myśli niewiadomo czego uh..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kirishima - Ba-bakubro? w-wszystko gra??

Bakugou - Wyluzuj..Przecież nie jestem ze szkła..spadaj spieszę się..!

Kirishima - uh..tak?..um..okej
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kirishima*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chłopak poszedł sobie a ja wszedłem do kuchni z zamiarem odnalezienia tam czegokolwiek do jedzenia...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Uh..ciekawe gdzie się tak spieszył...uh..nie wiem co się ze mną dzisiaj dzieje..ale nie mogę wyrzucić krwisto okiego z głowy..z resztą..mam tak już od jakiegoś dłuższego czasu..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Niby przyznałem się już sam przed osobą ze mogę nie chcieć być tylko jego najlepszym bro...ale..uh..to wszystko jest..jakieś dziwne..i..takie...nowe..opce..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Poza tym..ekscytuje się tym balem jak kretyn jednocześnie bardzo się denerwując że coś zawale..w moim przypadku..uh..to bardzo możliwe..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wziąłem z lodówki jakiś zwykły jogurt i zacząłem go sobie jeść opierając  sie o blat....impreza miała sie niedługo zacząć.. .wszyscy byli bardzo podekscytowani całą akcją a niektóre dziewczyny mówiły tylko o tym...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Boję się że coś zepsuje...a co jeśli...jeśli upokorze się przed Katsukim..?..co jeśli zrobię z siebie idiotę??...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hm..chciałbym wiedzieć czy on też się denerwuje...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Katsuki*
~~~~~~~~~~~~17:45~~~~~~~~~~~~~~~
Poszedłem szybkim krokiem Na balkon...wyciągnąłem z kieszeni zapalniczke i paczke papierosów..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Odpaliłem jednego i zaciągnołem sie pozwalając by dym rozbiegł się we mnie i opatulił moje płuca powodując przyszłe problemy ze zdrowiem...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czułem wkurw..nie wiedziałem w zasadzie czemu...czasu miałem coraz mniej a wszyscy ciagle gadali o tym całym balu...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Balu Na który miałem pójść w towarzystwie Rubinowo okiego rekina..zbyt przystojnego rekina....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
chlopaka który dosyć mocno ostatnio nawiedza moje myśli...i nie pozwala myśleć o niczym innym...to irytujące...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Stałem tak chwilę i wpatrywałem się w miasto rozciągające sie wokół akademika...na tych wszystkich ludzi...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jednak moje glupie i bezsensowne myślenie o wszystkim i o niczym przerwał głos...głos..który...znałem asz za dobrze...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kirishima - Hej...Bakugou-kun...

Bakugan - Czego chcesz ShittyHair ?

Kirishima - uh...nic ja..tylko...eh...przychodzę tu czasem posiedzieć..

Bakugou - Pff...już myślałem ze powiesz pomyśleć...

Kirishima - hah....ta..um...ja...uh.. też..denerwujesz się tym balem...?

Bakugou - ha? Jasne ze nie ShittyHair!..uh..może...może trochę..

Kirishima - um to mój...pierwszy...

Bakugou -he? ..

Kirishima - no um...to mój pierwszy bal i uh...dla tego się stresuje...a ty?

Bakugou - Sam nie wiem...ugh...ludzie...muzyka..ludzie...

Kirishima - hah...spokojnie...będziemy tam razem...um...Nie będzie tak źle...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zaczął szczerzyc sie do mnie tymi swoimi rekinimi zembami...uh...trzeba przyznać..nie spodziewałem sie go tu...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I..nie spodziewałem się tego że...on też denerwuje się tym wszystkim...uh..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ma tak...tak kurewsko za ładną morde...co jest z nim nie tak?? Albo..ze mną??
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Był..tak blisko...a ja...tak bardzo chciałem złapać go za rękę..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kirishima*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wiedziałem co jest ze mną nie tak ale..w tamtej chwili..mało mnie to obchodziło...przysunołem się trochę bliżej chłopaka...w jednej dłoni trzymał papierosa a drugą miał luźno opartą o barierke balkonu...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Delikatnie ułożyłem swoją dłoń blisko jego dłoni...serce waliło mi niewyobrażalnie..a oddech był lekko niespokojny ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jednak...nie miałem odwagi wykonać kolejnego ruchu...bardzo..bardzo chciałem dotknąć jego silnej dłoni...ale...nie byłem w stanie...jestem tchórzem..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Trwalismy tak w tej ciszy...jednak..mimo wszystko była ona..bardzo przyjemna...stałem bardzo blisko blondyna...chłopaka przez którego moje serce aktualnie wariuje...i planuje ucieczkę z mojej klatki piersiowej..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I właśnie w tedy..po kilkunastu sekundach...wydarzyło sie coś... czego sie ani troche sie nie spodziewałem..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Krwisto czerwone tęczówki chłopaka skierowały sie wprost na moje...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zastygłem w miejscu..czułem.. czułem sie jak sparaliżowany...nigdy nie czułem czegoś takiego...spojrzenie chłopaka przeszywało całe moje ciało...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Konciki ust chlopaka lekko uniosły sie w góre po czym silna dłoń chłopaka..splotła palce z moją dłonią...a chłopak przyciągnął je razem bliżej siebie i ponownie odwrócił wzrok w strone miasta jak gdyby nigdy nic...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejooo❤
Szczęśliwego NOWEGO ROKUUU!!!!
PRzepraszam za nieobecność i życze wszystkiego najlepszego z okazji sylwestra...!!!!❤❤❤
Ilość słów :781
❤❤❤❤❤❤
Tak to kolejny zapychacz bo nie mam czasu ani weny ale spokojnie rozdział z faktycznym balem będzie gorrący~  *lennyface*
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

 ❤Kirishima x Bakugou❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz