60. jedno słowo

2.6K 201 35
                                    

Pokój Taehyunga pachniał lawendą.

Jakim cudem tak duże pomieszczenie może być przesiąknięte jednym, konkretnym zapachem?

Jeongguk uśmiechnął się pod nosem. Leżał na łóżku przyjaciela i wpatrywał się w ciemny sufit upstrzony małymi, fluorescencyjnymi gwiazdkami. Jego plecy ogrzewało ciepło bijące od pościeli oraz pożyczona w chłodniejszej chwili fioletowa bluza przyjaciela, która prawdopodobnie była najwygodniejszym ubraniem jakie założył na siebie w ciągu całego życia.

Czuł na sobie wzrok Taehyunga, palący i onieśmielający, sprawiający, że Gguk nie miał odwagi oderwać spojrzenie od sufitu, w obawie przed złapaniem kontaktu wzrokowego. To by dopiero była katastrofa

— Obraziłbyś się, gdybym położył się obok ciebie? — Cichy głos starszego przebił się przez wszechogarniającą ciszę jak zbawienie i tragedia jednocześnie. Pytanie zdekoncentrowało Jeongguka, zaskoczonego faktem, iż któryś z nich rzeczywiście się odezwał, przez co jego oczy przestały skupiać się na sztucznym niebie i cała jego uwaga skierowała się ku Taehyungowi.

Jakim cudem mogło być tak niezręcznie między nimi?

— To w końcu twoje łóżko... — szepnął w odpowiedzi, niby spokojny, kiedy tak naprawdę jego serce biło tak mocno, że miał wrażenie, iż lada moment złamie wszystkie żebra i wyskoczy z piersi.

Na twarzy Taehyunga pojawił się uśmiech, delikatny, choć szczęśliwy. Odłożył telefon na stolik nocny i ułożył się na boku, centymetry od przyjaciela.

Jeongguk wstrzymał oddech, lecz również przekręcił się na bok, aby nie kończyć kontaktu wzrokowego. Jak już go rozpoczął, nie miał zamiaru go urywać.

— Jesteś śliczny, Ggukie.

Pojawił się rumieniec, a może dwa? Można by liczyć, jednakże wtedy nieśmiałe chichoty oraz powoli splatające się palce straciłyby swoją magię.

Bo magią jest to stabilnie kwitnące między tą dwójką uczucie, ogarniające każdą komórkę ich ciał.

Bo magią jest ich brak oporu, spowodowany brakiem świadomości. W końcu skąd mieliby wiedzieć, jeśli był to ich pierwszy raz doświadczając tak silnej emocji?

Bo magią jest to jedno słowo, jednak póki co... za szybko, żeby je wymieniać.


na 300 obserwujących miałam zakładać grupę na fb....... a że brakuje mi jednego, to się pytam orientacyjnie czy ktoś byłby zainteresowany?

oh, brother... | vkookWhere stories live. Discover now