Chanyeol za dużo pracuje. Pierwszy raz trafia na portal BumbleChat, gdzie poznaje pewnego, ciekawego chłopaka...
Fanfiction pisane za pomocą czatu, rozmów telefonicznych, SMS'ów i listów. Choć przejawiają się wstawki pisane prozą.
Dosyć często aktu...
Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.
~ Użytkownik Burak69 jest aktywny.
Pracoholikk: Co to miało wczoraj znaczyć?
Burak69: o, Pan zapracowany znów na mnie czekał
Pracoholikk: Właśnie miałem zamiar się wylogować. Pracoholikk: O co chodziło z tą koszulą?
Burak69: czytać ze zrozumieniem nie potrafisz?
Pracoholikk: Dlaczego mi tak pyskujesz? Czym sobie na to zasłużyłem?
Burak69: no nie wiem, może na przykład mieliśmy się spotkać, miałem dostać coś z Bostonu, a robisz jakieś fochy, jakbym miał zaraz zwołać FBI, żeby Cię zgarnęli
Pracoholikk: Baekhyun, jesteś ode mnie młodszy o 17 lat, mógłbym nawet być Twoim ojcem. Nie sądzisz, że nasza znajomość jest mocno podejrzana?
Burak69: a Ty znowu o tym... Burak69: nie rozmawiamy przecież o niczym dziwnym, jesteśmy kumplami
Pracoholikk: I chcesz mi powiedzieć, że fakt, iż śpisz w mojej koszuli, jest całkiem normalny i tak robią kumple?
Burak69: strasznie wyolbrzymiasz wszystko
Pracoholikk: Nie podoba mi się w jakim kierunku to zmierza.
Burak69: mówiłem Ci już, że ładnie pachnie, a skoro już ją mam, to ją nosze. Z racji, że jest mi za duża - śpię w niej. Wczoraj musiałem szybko wyłączyć laptopa, bo mój brat wrócił Burak69: na a co do tej Twojej nowej babki, tak sobie tylko żartowałem, wiedziałem, że znowu będziesz panikował, ale nie wiedziałem, że akurat wtedy będę musiał tak nagle zniknąć Burak69: nie zrobiłem tego specjalnie, ale no, trochę dziwnie wyszło
Pracoholikk: Uznajmy, że przyjmuję wyjaśnienia, ale ostrzegam, że przez takie głupie żarciki mogę przestać się odzywać.
Burak69: nie przejmuj się po prostu nimi Burak69: chciałbym się przy Tobie czuć swobodnie, a nie uważać na każde zdanie i żarcik jakim chcę rzucić, nie bierz ich po prostu do siebie
Pracoholikk: Postaram się.
Burak69: a już zmieniając temat, znowu pracujesz tak późno?
Pracoholikk: Nie, akurat niedawno skończyłem na dziś, dlatego miałem się lada moment wylogować, ale zjawiłeś się Ty.
Burak69: nie chcę Cię zatrzymywać
Pracoholikk: Gdybym nie chciał, pożegnałbym się już i zwyczajnie poszedł.
Burak69: no dobra... Burak69: a o której jutro wstajesz? Burak69: a raczej dzisiaj*
Pracoholikk: Nie mam akurat dzisiaj jakiejś konkretnej godziny. Dopiero o 11 mam spotkanie.
Burak69: Twoja córka też ma pewnie wakacje, czemu nie zabierzesz jej gdzieś rano na śniadanie albo na spacer, skoro masz czas?
