Niezwykła Skromność
Patrząc w niebo myślę nieustannie,
Jak żyć, dobrze i nienagannie.
Jak me serce ofiarować Bogu?
I żyć według świętego dekalogu.
Jest jednak wielka, trapiąca mnie trwoga,
Jak uchronić duszę od największego wroga.
Wpatrując się w niebo, ukazuje się historia,
I widzę chór aniołów, śpiewających Gloria.
Są tam również nasi bliscy i Święci
Którzy istnieją naprawdę, a nie tylko w pamięci
I ja również marzę o tym, by zostać Świętą,
I pod skrzydła tych aniołów zostać przyjętą.
Jest tyle dobrych ludzi, których dusza na niebie jaśnieje,
A ja jednego z nich, chciałabym przywołać dzieje.
Warto wspomnieć, że człowiekiem był jak każdy z nas,
lecz jego miłość i oddanie, nie uciekły w las.
Urodził się w Zduńskiej Woli,
Wtedy nie miał jeszcze nad głową aureoli.
Była to zimna Styczniowa noc,
kiedy mały Rajmund, spojrzał na matkę owinięty w koc.
Choć dla świata był osobą ubogą,
To dla Boga, był jak każdy istotą bardzo drogą.
Już jako dziecko przykładnie żył
I oddany Maryi dozgonnie był.
Śnił o rzeczach pięknych, zesłanych od Boga
Jednym z nich Maryja, w swej miłości błoga.
Kiedy ujrzał jej cudowne oblicze,
Radości i emocji chyba się nie doliczę.
Tak bliska jego sercu i umiłowana
Królową nieba nazywana.
Dała mu wybór zawiły,
lecz jego te dwie korony, niebiańsko olśniły.
Wybierając je obie, był jeszcze młody,
lecz potraktował je jak Boskie nagrody.
Choć cierpieniem była jedna korona,
To chętnie przyjął ją w swoje ramiona.
Druga czystość oznaczała,
A jego decyzja była dojrzała.
Matka w swej miłości, czule nań spojrzała
Kiedy znikając obie mu oddała.
Choć plany miał inne i służbę w wojsku planował
W rezultacie swe życie, w całości Bogu ofiarował.
To był jego cel i powołanie
A jaką radość sprawił swej kochanej mamie.
Potem, Podjął się pracy nad ważnym pismem,
Nie kierował się nigdy życiowym egoizmem,
lecz miłością do Boga i jego Świętej matki,
Której chciał oddać dużo więcej, niż tylko kwiatki
Podarował jej ogrom pracy i poświęcenia
By spełniły się o Rycerzu Niepokalanej marzenia.
Powstało pismo i dużo więcej,
A chciał, by stało się to jak najprędzej.
Niepokalanów w Polsce i Japonii
Bo na Matkę Boską nie ma diabeł broni.
Nasz Święty
Dokonał naprawdę bardzo wiele, lecz
do tego co zrobił potem, wydaje się wręcz niewiele.
Kiedy w obozie życie oddał za człowieka,
Święty Maksymilian od cierpienia, nigdy nie uciekał.
Za wstawiennictwem Maryi, oddawał wszystko Bogu,
By znaleźć się u nieba progu
Trudy i cierpienia, radości i znoje
Z takim wstawiennictwem życia się nie boję.
Z chórem aniołów i murem świętych
Pójdę do nieba choćby po drogach krętych.
Aleksandra Gregorians - 2018
![](https://img.wattpad.com/cover/205216819-288-k934484.jpg)
YOU ARE READING
Oto Jestem - Poślij Mnie
PoetryNasze wewnętrzne przemyślenia, przeżycia i anegdoty przelane na papier w formie wierszy.