Czwórka naszych bohaterów dotarła w końcu pod Syrenie Jezioro.
Hiroto wyprowadził ich pod sam brzeg, jednak nie byli bezpieczni na tym terenie... Tak samo jak Aphrodi nie okazał się zbyt dobrym kompanem podróży...-A umiesz latać?
-Nie
-A czaroooować?
-Nie...
-A widzisz w ciemności z tymi kocimi...
-AFURO!!! - wrzasnęła cała trójka, siedząc w krzakach
-No co - burknął blondyn - Zapytać się nie można...
-On tak zawsze, czy to ja tak na niego wpływam? - mruknął Kiyama wyglądając z kryjówki
-Obawiamy się, że uszkodził się w transporcie - mruknął Burn, bawiąc się ogonem Suzuno - Nie ruszaj się Foxie!
-Zostaw kurna mój ogon! - krzyknął zabierając mu srebrzystą kitkę
-Kurierzy się znaleźli - mruknął Terumi wywracając oczami - To gdzie my jesteśmy? Nie mieliśmy iść do tych syren czy coś?
-Mieliśmy i w tym problem - mruknął Hiroto
-A... Czemu?
-Jak myślisz w którym Królestwie są najbardziej sprzyjające syrenom warunki?
-Tam zimno, tam za ciepło, a tam wieje więc pewno w Ziemi a co? - mruknął Terumi mrożąc wzrokiem Nagumo, robiącego mu warkoczyki
-A Przypomnij nam gdzie jest główna siedziba Kageyamy?
-Och... Ta to dużo wyjaśnia - mruknął
Hiroto ze smutkiem spojrzał na czarniejącą powoli trawę
-Vemis umiera... - szepnął - On nie spocznie na jednym Królestwie, chce mieć wszystkie...
-Dlaczego przez tyle lat nie zajął innych Królestw? - mruknął Afuro, spoglądając pytająco na resztę - Nikt nie stał mu na przeszkodzie...
-Jak widziałeś jego wysłannicy mogą wchodzić na teren innych Królestw, ale dopóki dany Władca żyje, Kageyama nie wejdzie na teren jego Królestwa, to swego rodzaju bariera
-Czekaj, czekaj - uniósł rękę bordowooki - Jeśli dany władca ŻYJE? - spojrzał na powoli umierające nad nim drzewa - Ale to znaczy, że...
-Musimy znaleźć odtrutkę jak najszybciej, zanim będzie dla niego za późno... - mruknął Haruya puszczając włosy Afuro
-A przepraszam bardzo gdzie czwarty strażnik hmmm? - blondyn założył ręce na piersi - Ma zamiar pomóc?
-Nie wezwaliśmy go - Suzuno wzruszył ramionami
-On... Powiedzmy, że jest dość specyficzny... - zaśmiał się Nagumo drapiąc po plecach
-Chcę wiedzieć dlaczego?
-Nie drąż tematu Afuro - mruknął Hiroto - Patrzcie...
Wskazał na jezioro za krzakami, z którego po chwili wyłoniła się różowowłosa syrenka
- Musimy ją złapać - mruknął Nagumo wyjmując miecz
-Bądźcie ostrożni - szepnął Hiroto
-Ej ludzie! - warknął Afuro - Może ja nie jestem odpowiednią osobą do pouczania was... Ale to chyba dziecko...
Suzuno uniósł brew, spoglądając na śmiejącą się, około sześcioletnią syrenkę
-Tak, jest dzieckiem - stwierdził
-Och, cudownie, że się zrozumieliś...
-Co w związku z tym? - przerwał mu Fuusuke
Afuro zamrugał, i jęknął przeciągle
-No bez jaj! Nie żartujcie sobie ze mnie, nie wyskoczycie na to dziecko z mieczem!
-Syreny nie są takimi aniołkami jak myślisz Afuro - stwierdził Kiyama
-Och przepraszam! Na aniołkach to ja się akurat znam, a to! - mruknął wskazując na dziewczynkę - Nie jest kurna jakiś morderca
Strażnicy wywrócili oczami, a krzaki w których siedzieli zaszeleściły lekko
-Syreny niezbyt lubią... Obcych, że tak powiem - szepnął Hiroto
-Obcych?! One wogóle nie Lubią ludzi, ostatnio jedna prawie mnie zadźgała - wykrzyknął Haruya, w końcu łapiąc ogon Suzuno - Mam cię! - krzyknął, przytulając go
-Jak dziecko... - szepnął Srebrnowłosy
-Tolerują tylko swojego Króla, a jak wiesz nie jest zbyt dostępny, więc daj nam pracować! - mruknął Hiroto, wyskakując z krzaków
Syrenka spojrzała na niego z przerażeniem odpływając lekko
-Kim jesteś?! - pisnęła
-Spokojnie, chcemy tylko o coś spytać! - wytłumaczył Suzuno wychodząc za nim
Różowowłosa zaczęł machać niespokojnie ogonem, odpływając
-Łapcie ją! - krzyknął Nagumo, wskakując po kolana do Jeziora
Cała trójka rzuciła się na szamoczącą syrenkę, gdy nagle poczuli falę mocy przechodzącą przez ich ciała.
Zdążyli tylko krzyknąć nim wylądowali na brzegu z hukiem-Chcemy porozmawiać... - mruknął Afuro dobitnie opuszczając lśniące dłonie i podchodząc do brzegu - Nie bój się!
Różowowłosa zamrugała niepewnie
-Kim jesteś?
-Z tego co mówią wszyscy to wybrańcem, Afuro Terumi- zaśmiał się - Chodź, nic ci nie zrobię
Oczy syrenki zaświeciły się gdy z uśmiechem podpłynęła bliżej
-Uwolnisz naszego Króla! - krzyknęła radośnie - Wiele mi opowiadał o przyszłym wybranku
-Rozmawialiście osobiście? - mruknął podejrzliwie Gazelle
-Uczy mnie magii! - zaśmiała się, robiąc obrót w wodzie - Znaczy... Uczył... - szepnęła - Często tu przychodził gdy byłam przy brzegu... Reszta mojej rodziny żyje w głębinach
-Obiecujemy mu pomóc, ale musimy dostać odtrutkę - powiedział Afuro
-Ale... Gdybyśmy ją miały, to już dawno bym mu pomogła! - pisnęła syrenka z wyrzutem
-... Suuuuzuuuuno - mruknął Terumi niepewnie - Bo ja to chemikiem nie jestem... Ratuj
-Chodzi nam o jeden składnik, z waszych ogrodów - mruknął Gazelle - Aqatis
-Trzeba tak było mówić od razu! - krzyknęła sięgając do swojej torby - Proszę! Pomagacie wybrańcowi?
Zapytała wyciągając niebiesko - żółty kwiat, pulsujący pomarańczowym światłem
-Poszło sprawnie - mruknął Nagumo - I tak, to właśnie robimy
-Chociaż tyle mogłam zrobić - zaśmiała się
-Dziękujemy Ci... Emm - zająknął się Hiroto
-Naomi - podpowiedziała
-Ach tak, Naomi, ale... Mamy do ciebie jeszcze Jedną prośbę...
Czerwonowłosy szepnął jej coś na ucho, a Nagumo i Afuro jęknęli jednocześnie
-Tylko nie to...
Syrenka zaśmiała się, wyciągając ku nim cztery bransoletki z perłami.
-Zapraszam do mojego świata...
____________________________
Nasi bohaterowie, zyskują sojusznika
Jednak czy reszta syren też będzie tak chętna do pomocy?
Do zobaczenia w następnym rozdziale
Bayyy
~Rei✨
YOU ARE READING
Spectrum | IE 🚫
FanfictionVemis to kraina z legend, o której krążą plotki i pomówienia. O wybranku, który ją wyzwoli, i zwróci władzę czwórce władców. Stanie u boku strażników, i ramię w ramię przywróci nadzieję. Afuro Terumi na własnej skórze przekona się, że w każdej legen...