Rozdział 8 - Czas Się Rozdzielić

584 49 56
                                    

Powoli zaczynało świtać, gdy nasi bohaterowie dotarli do granicy Królestwa Ziemi.
Midorikawa wystawił twarz do słońca uśmiechając się lekko.

-Idź do niego - szepnął Afuro

-C-co? - wydukał Hiroto, spoglądając na chłopaka

-No idź do niego, musisz mu wyjaśnić to i owo - uśmiechnął się blondyn

-Och... Masz rację... Poradzicie sobie?! - krzyknął do Suzuno

Ten machnął ogonem na leżącego na ziemi Nagumo, po czym też rzucił się na ziemię

-Chyba trochę odpoczniemy!

Zielonooki kiwnął głową, i podszedł do Midorikawy siedzącego na przewalonym drzewie

-Sporo się zmieniło prawda? - szepnął czarnooki

-Uwierz mi, wszystko wróci do normy - uśmiechnął się Hiroto i podał mu dłoń - Przejdziemy się?

Ryuuji machnął uszkami, a jego kitka poruszyła się radośnie, powodując śmiech czerwonowłosego

-Z tobą zawsze! - uśmiechnął się podając mu rękę

Hiroto pociągnął go w stronę lasku na wydeptaną ścieżkę.

-Jak to z nami będzie Hiroto? - szepnął - To takie abstrakcyjne! - parksnął śmiechem spoglądając na Czerwonowłosego

-Co? - spytał zaciekawiony chwytając go nieśmiało za dłoń

-Tyle lat spałem, a teraz po prostu jako Neko i Kitsune spacerujeny sobie po lesie...-szepnął

Hiroto kiwnął głową w zrozumieniu po czym zatrzymał się, odwracając go do siebie.
Zielonowłosy przechylił głowę, wpatrując się w niego pytająco.
Hiroto zaśmiał się pod nosem, podnosząc lekko jego podbródek do góry

-Tęskniłem Ryuuji - szepnął - Cały ten czas przypominałem sobie jak cię wtedy zawiodłem...

-Hiroto... - mruknął chłopak - To nie tak...

-Nie pocieszaj mnie Midori... Dobrze wiem, że cię zraniłem, zachowałem się jak typowy... Egoista - mruknął

-Ale mój Egoista - szepnął Mido, biorąc jego twarz w dłonie - Mój Król Wiatru, i mój ukochany... Ja Zawsze ci wybaczę Hiroto...

Czerwonowłosy zaśmiał się przez łzy, a gdy czarnooki chciał się przytulić wbił się w jego usta, całując go namiętnie.
Zakoczony Midorikawa przez chwilę tylko stał, ale po chwili oddał pocałunek uśmiechając się.
Nareszcie byli razem, po tylu latach
Oderwali się od siebie, a Hiroto przytulił go mocno.
Stali tak i przytulali się w ciszy, dopóki Mido nie poruszył szybko uszkami.

-Co to było? - mruknął

-Coś się stało? - Hiroto odwrócił głowę, starając się dosłyszeć hałas

-Jakby... Strzały?

-Chłopaki! - usłyszeli krzyk Suzuno - Musimy już ruszać! Mamy pościg!

Spojrzeli po sobie, i rzucili się biegiem do obozu.
Pora ruszać do Śnieżnego Królestwa

★ ★ ★ ★

-Ziiiiiimnooo mi! - jęczał Nagumo, ze skulonym ogonkiem, dreptając w śniegu z ponurą miną

-Nie przesadzaj - wywrócił oczami Suzuno - Ciepło jest!

Wszyscy pozostali spiorunowali go wzrokiem drżąc z zimna

-A myślałem, że to u mnie zrobiło się ponuro - mruknął Mido

Kolory w Królestwie Suzuno to biały.... Biały i... Biały
Przedzierali się właśnie przez granicę, zmierzając w tylko Srebrnowłosemu wiadomym kierunku.
Zamiast jednak w cywilizowane pobrzeża pałacu chłopaka, trafili na jakieś odludzie

Spectrum | IE 🚫 Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt