Rozdział 9 - Kryształowy Pierścień

573 50 103
                                    

Suzuno i Nagumo stali patrząc jak Mido z Hiroto odchodzą w stronę Królestwa Wiatru.

-Emm... Wasze wysokości? - podszedł do nich Shirou

-Tak? - zdziwił się Suzuno

-Chyba powinniśmy już ruszać, Atsuya i Afuro-San niepokojąco dobrze się dogadują...

Spojrzeli za siebie, i parsknęli śmiechem widząc jak dwójka chłopaków robi aniołki na śniegu

-Terumi! - podszedł do nich Nagumo - Miałeś mi pomagać, a nie się bawić!

-Oj dobraaa - jęknął, wstając, i rzucając w niego śnieżką

-Zluzuj trochę Płomyczek! - stwierdził młody Fubuki

-Nie... Nazywaj... Mnie... PŁOMYCZKIEM! - krzyknął

-A ja mogę? - poczuł jak coś uderza go w plecy

Zobaczył kawałek białego ogona, i Suzuno uśmiechającego się do niego z zaciekawieniem

-Tak... Ty możesz - wydusił

-To chodź płomyczku, pierścień sam się nie znajdzie!

Chwycił go za rękę ciągnąc za sobą

-Wpadł po uszy! - zagwizdał Atsuya

-No mówię ci, odkąd ich zobaczyłem to czułem, że kiedyś się spikną - stwierdził Terumi

-A właśnie! Ty jesteś z innego świata! - wypiszczał Kitsune - Jak tam jest?!

Afuro wrócił myślami do pianek pozostawionych na biurku, i zaległych lekcjach, po chwili z grymasem patrząc na chłopaka

-Uwierz mi... Życie tam jest przereklamowane...Dzieci chodzą codziennie uczyć się do takiego miejsca... To tak jakbyś poddawał się torturom każdego dnia

-Och...i nie da się uciec? Żyć jak dorosły? - mruknął

-Powiem Ci... - westchnął - Dorośli i dzieci mają tak samo przejebane...

★ ★ ★ ★ ★ ★

-Ileeee jeszcze?

-Kawałek...

-No ale ileeeeee?

-MAŁO

-No ale daleeeeko Jeszcze? - mruknął znów Nagumo

-Nie, jesteśmy prawie na miejscu - jęknął Suzuno

-Psst! - syknął Złotooki, zbliżając się do Afuro - I co ja mam z nim zrobić?

Blondyn wywrócił oczami, zakładając ręce na piersi

-Zależy CO chcesz z nim zrobić, możesz go przewrócić, rzucić Śnieżką, spalić...

-Dobra zrozumiałem! - syknął - Mam mówić jaśniej...

-Skoro nalegasz - uśmiechnął się

-Jak mam go ten... Wiesz...

-Poderwać? - pomógł mu Afuro

-DOKŁADNIE!

Pozostała trójka spojrzała na nich pytająco, a oni tylko zaśmiali się nerwowo

-Możesz ciszej? - mruknął do Nagumo - Słuchaj, napewno nie zbliżycie się do siebie, łażąc z nami jak z kulą u nogi

-Czyli... Co ja mam zrobić?

Afuro wzniósł głowę do nieba.

-Och do jasnej Anielki - mruknął - Suzuno!

Srebrnowłosy Zerknął na niego przez ramię, po chwili zatrzymując się

Spectrum | IE 🚫 Where stories live. Discover now