💚5❤️

13.9K 781 559
                                    

-Harry Harry! -

-Cho... Stało się coś? -

- Ty bez mózgu! - spojrzałem na nią zdziwiony
-Gdybyś poszedł po lekcji do profesora to może udałoby się załatwić to abyśmy nie pisali tego referatu

-Cho ale i tak już jest za późno... - Nie wiedziałem jak mogłem ją odgonić. Nie mogłem powiedzieć dlaczego.
Bo chce słuchać o Malfoyu? Nie nie to nie przejdzie
-No idź no idź!

-Że co? Teraz mam iść do starego nietoperza i mu się tłumaczyć że nie chciałem?

-Tak! Nie mam zamiaru przed świętami się uczyć o  zwodnikach! -
W tej chwili byłem zdenerwowany. Wszytko mnie irytowało
-No to idź Harry - Powiedział Ron

Natomiast ja złapałem go za rękaw i poszedłem z nim. Chwilę później byliśmy już Przed drzwiami

-Ja pukam ty wchodzisz - powiedział przerażony Ron
-Wiem. Muszę pierw wymyślić coś. Jak mam to powiedzieć? -

-Właź od razu! -

- Ale to jest jego prywatny gabinet. Jesteśmy w lochach... I  no ten -

-Wchodz bo nie mam zamiaru spotkać Malfoya
-Opowiesz mi co on ci takiego zrobił? - zapytałem

-No dobra ale wejdź tam i wyjdź jak najszybciej! -
Więc szybko zapukałem i wszedłem nie rozglądając się. Od razu tego pożałowałem

-Pan Potter - Mruknął Stary nietoperz siedzący za biurkiem. Obok była kanapa na której leżał Malfoy. Tylko kiedy mnie zobaczył zaczął się śmiać

-Draco idź do siebie. Widzę że Pan potter chce coś załatwić - wstał od biurka i uśmiechnął się.
Natomiast Malfoy? On w ogóle nie wstał z kanapy. Tylko jedynie oparł się na dłoni i patrzył co zrobię. Było mi głupio

-No Potter ja czasu nie mam - warknął złośliwie
-Em no ja chciałem przeprosić -

-Auuu Harry Potter przeprasza już na pierwszej lekcji rozszerzenia -

-Draco opuść moje pomieszczenie - spojrzał gniewnie na niego. Ten posłusznie wstał i uśmiechnął się w moją stronę wiedząc że będę miał przewalone
(w tym momencie zastanawiam się czy można przeklinać w książkach czy będzie to źle wyglądało XD)

Malfoy wyszedł. Całkowicie zapomniałem o Robię który nie chciał go spotkać.

-Więc panie Potter... Przepraszasz mnie za Twoje skandaliczne zachowanie

-Tak.. I chciałbym sam napisać ten referat o tych zwodnikach. Ravenclaw nie ma z tym nic wspólnego
-Ah tak? W takim razie przyjmę tę propozycję. -

-Na serio!? - krzyknąłem. Coś za szybko idzie czuję że zaraz to się zepsuje

EnlargementWhere stories live. Discover now