❤️30💚

8.2K 529 278
                                    

Położyłem się na moim materacu i rozmyślałem o dzisiajszym dniu. Tyle zamieszania. Nie miałem siły już zdejmować koszuli od Draco.
No tak dzisiaj była impreza. Siedziałem na kolanach u Draco. Fajne uczucie...
Ale nie. Hermiona do niego zarywała. I do tego wściekły Ron. Muszę też zacząć coś robić
.

Drzwi do jakby mojego pokoju się uchyliły. Z początku myślałem, że to Narcyza czy Lucjusz
Ale nie to tylko schlany Malfoy... Draco Malfoy

Powoli podszedł do mnie i usiadł na materac.
-Nie wiem czy jutro dam radę -

-Jak coś mogę zrobić ci notatki z lekcji. I bym ci dał -

-Niee nie musisz bo wiesz.. - Spojrzał za okno. No tak jego oczy.Były piękne.

-Nie muszę bo? -

-Nie musisz Potti bo i tak cię lubię -

-Ale co to ma do rzeczy... Wiesz wydaje mi się, że Ty musisz iść spać już - Powiedziałem wstając. Draco złapał mnie na nogę

-Potti, pogadajmy sobie jeszcze! -

-Nie Malfoy schlany jesteś! -

-Ale ja cie kocham serio! -

-Draco. Serio to ty musisz się położyć! -

-Kocham ciebie a nie Hermione! Sam coś tam kiedyś mi gadałeś, że to Ron ją już kochaaaa-

-Gdybyś mnie kochał to byś poszedł ze mną na bal a nie z nią Draco-
Czułem się dziwnie bo powiedziałem do niego w taki sposób i w dodatku nie po nazwisku. Oczywiście Draco był upity więc nie miał pojęcia co ja mówię. I co on sam mówi

-Ale ja chciałem iść z toobwa-

-Nie Draco. Już raz raz puść mnie - Ten puścił moją nogę ale złapał na ręce.

Miałem ochotę się roześmiać bo... Zachowywał się jak dzieciak.

-Że ja mam cie podnieść!? - Zaśmiałem się w końcu bo nie mogłem patrzeć na jego minę.
Błagający Malfoy to jest coś.

W końcu pomogłem mu wstać i poszliśmy do jego pokoju. Z ledwością ale się jednak udało.
Rzuciłem Draco na Łóżko ale ten dalej nie puszczał mojej ręki.
A gdybym,, to'' zrobił..
To odkochał by się w Hermione?
Nie nie mogę.
Draco już prawie zasnął. Może mam go rozebrać?

NIE STANOWCZO NIE!
Po pewnym czasie puścił moją rękę. Ale jednak to było silniejsze.
Próbowałem go pocałować. Ale nie wiedziałem nawet jak!
-Niee nie uda mi się - Powiedziałem sam do siebie
Okryłem go kołdrą i stanąłem nad nim.
A gdyby tak tylko chociaż w czoło? I tak nie poczuje.
Schyliłem się i dotknąłem delikatnie ustami jego czoła. Po chwili je cmoknąłem.
Niby nic takiego ale jednak serce mi waliło.

Draco się uśmiechnął i otworzył oczy. Nigdy nie czułem się aż tak... Dziwnie a po chwili stało się coś jeszcze gorszego.
Wszedł Lucjusz a Draco zamknął  z powrotem oczy

-Śpi już? Idź spać Harry... Musi odpocząć - Powiedział Lucjusz.

-Ja go tylko przykrywałem! -

EnlargementOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz