💚13❤️

10.6K 671 109
                                    

Czas start. Mieliśmy całą noc aby to napisać. Zauważyłem coś dziwnego.
Czas z Malfoy'em mi płynął w bardzo przyjemny sposób. Bardzo mi się podobało. Co prawda większość ja musiałem robić  a to dlatego,że Malfoy lubi się rządzić. Lubił rozkazywać innym co kto ma robić

-Napiszesz tutaj dużymi literami Zwodniki -

-No... Daj mi chwilę - powiedziałem i się uśmiechnąłem.
Jak można pracować z wrogiem w tak miłej atmosferze
.
Po chwili było coś nie tak. Było zbyt cicho. Żaden z nas się nie odezwał

-Potter - szepnął

I w tej chwili wiedziałem że umrę. Spojrzałem błagającym wzrokiem na Malfoya a on? A on nawet na mnie nie spojrzał.

Patrzył
na referat o zwodnikach. Referat który by już kompletnie zniszczony .. Niechcąco markerem wyjechałem na 1/4 strony.

-Przepraszam

-Musimy to usunąć. Nie mam zamiaru tego poprawiać!

-Może jakieś zaklęcie?

-Nie możemy. Severus dał nam jasno do rozumienia... Bez wychodzenia i bez magii.-

Nie wiedziałem co mam zrobić. Zaczynałem pomału panikować. Skąd u mnie ta cecha? Nie wiem może stres przed nietoperzem?

-i co teraz? - zapytałem. Widać było że chłopak nie był w humorze

-Daj mi to... Sam to zrobię szybciej niż Ty Potter -

-Dzięki Malfoy - po raz  pierwszy mu podziękowałem. Dziwne uczucie. Chłopaka reakcja nawet mnie rozbawiła.

Malfoy spojrzał na mnie i nie mógł oderwać wzroku. Patrzenie w twarz wroga było bardzo interesujące,lecz trochę nie na miejscu

-Podaj mi ten flamaster i nowy pergamin Potter bo widzę, że się nie ruszysz! -



EnlargementWhere stories live. Discover now