Lucjusz oznajmił mi rano, że Draco nie pójdzie do szkoły tego dnia. Więc musiałem iść sam. Oczywiście przyszedł po mnie Snape i po drodze pytał się o różne rzeczy typu
Jak tam z Draco i, że zauważył :że jednak mamy lepsze relacje oraz lepiej się w ogóle dogadujemy.
-Ciężko uwierzyć Potter, że Ślizgon rozmawia z Gryfonem -
-Taak wiem profesorze. Miałem być w Slytherinie -
-To dlaczego jesteś w Gryfindorze? - zapytał
-Ah to długa historia. Ale mimo to.. Wszystko się da! -
-Za pięć minut Potter mam lekcje. Pamiętaj o notatkach dla Draco! I możesz już iść -
-Dobrze, dziękuję Profesorze! - i wyszedłem z sali. Przed salą spotkałem większość ślizgonów. Patrzyli na mnie tak jakbym zrobił coś złego wczoraj.
Ale nie. Oni może mają taki wyraz twarzy.Poszedłem do Wielkiej Sali myśląc, że spotkam Hermione i Rona . Ale nie.
-Gdzie Miona? -
-Obraziła się na nas. Na mnie bardziej chyba. Nawet nie do końca pamiętam o co.. Chcę podobno dzisiaj rozmawiać z Malfoy'em i zapytać się o związek. Więc nie mam szans-
-Nawt tak nie mów. Mi Malfoy wczoraj mówił, że jej nie kocha! I że kocha mm. Kogoś innego więc myślę, że ona nie ma szans! -
-Ale nawet jeśli. To i tak nie będzie chciała być ze mną.
-Jeżeli Draco będzie zajęty to nie będzie chciała z nim być - Usiadłem obok Rona
-Niby czemu? _
-A komu Ron powiedz mi szczerze chce się tyle walczyć o jedną osobę? -
-My właśnie walczymy. Ja o Mionę a ty o Malfoya - Na ostatni wyraz się zarumieniłem.
-No niby tak... I wiesz no-
-To może plan B... Chyba, że już był ale nieważne - Zaśmiał się
-Tak naszym planem b co ma być Ron niby?! -
-Pocałunek. Dzisiaj może jak Hermiona i Draco chcą razem rozmawiać to razem we dwoje tam pójdziemy i -
-Nie uda się to Ron... Malfoya dzisiaj nie będzie w szkole ale może uda się kiedyś
Weź zaproś Hermionę gdzieś. Do biblioteki na przykład pod pretekstem, że czegoś nie rozumiesz. Masz tyle okazji! Ja mam gorzej--Masz lepiej. Jesteś u niego w domu i masz wiele możliwości. Nawet w pokoju możecie to zrobić. I w dodatku tobie Malfoy nie przywali za pocałunek jedynie cię wyśmieje- Powiedział Ron zaczynając jeść
-Sam nie wiem co byłoby lepsze... -Chwilę jedliśmy w ciszy. Aż przyszła Hermiona. Usiadła wraz z Ginny ignorując nas.
Zaczęły się lekcje i niby wszystko szybko minęło ale jednak samych pergaminów było pełno.
Uśmiechnąłem się z myślą, że dzisiaj Malfoy będzie musiał to wszystko przepisywać.
YOU ARE READING
Enlargement
RomanceDyrektor Hogwartu ogłasza że każdy czarodziej ma wybrać przedmiot który będzie rozszerzał. Czy Harry poodejmie słuszną decyzję? Zapraszam na Drarry