18.5 To zawsze byłeś Ty

2.4K 230 88
                                    

Hejka, dzisiaj słodko. ♥

____________________________

- Zabiję skurwiela. - to były pierwsze słowa, które wypowiedział wściekły alfa, gdy poznał szczegóły całego zamieszania i wyjazdu omegi. - Rozerwę go na kawałki! - warczał, zaciskając dłonie w pięści i gdyby nie Niall, w tamtej chwili Harry wybiegłby z sali szpitalnej i zaczął szukać Payne'a.

- Stary, uspokój się! - drugi alfa starał się jakoś wpłynąć na swojego przyjaciela, którego od wpadnięcia w furię dzieliły sekundy.

- Jak mam się uspokoić, gdy przez tego skurwysyna mój omega leży w szpitalu?! - zapytał z wściekłością brunet, który krążył po sali szpitalnej jak zwierzę. - Nie mówiąc już o tym, że udawał przyjaciela i próbował nas rozdzielić. - wskazał palcem na omegę, który siedział skulony na łóżku szpitalnym z nietęgą miną.

- Nie wierzę, że Liam mógłby być zdolny do czegoś takiego. - powiedział cicho Louis i objął dłońmi swoje ramiona. - Nie wiem co sobie ubzdurał, naprawdę nie wiem. - dodał już szeptem, a w jego oczach pojawiły się zalążki łez.

- Nie Lou! Nie będziesz więcej płakać! - wzburzył się alfa i podszedł do omegi, po czym wziął go w ramiona i przytulił do swojej piersi. - Nigdy więcej na to nie pozwolę, rozumiesz? - dodał stanowczo i ucałował jego głowę.

*

Powrót do domu był dla nich obydwu ulgą. Po dwóch dniach Louis został wypuszczony do domu, a jego dłoń prawie się wygoiła. Pierwsze przypuszczenia lekarki, która przyjęła omegę do szpitala na szczęście nie sprawdziły się, więc Tomlinson wyszedł z całej sytuacji praktycznie bez szwanku. Fizycznego na pewno, ale zachowanie przyjaciela zostawiło w nim swój ślad. W ciągu dwóch tygodni wydarzyło się tak wiele, że w pewnym momencie musiał uszczypnąć się, aby sprawdzić, że nie śni. A podczas powrotnej podróży Louis nie puszczał dłoni alfy, omega musiał mieć pewność, że Harry jest obok niego i ten koszmar się skończył.

Gdy byli już na miejscu okazało się, że Pani Hobbs wysprzątała cały dom do błysku. Louis niemal natychmiast po zamknięciu drzwi zablokował wszystkie zamki, a potem pociągnął swojego alfę na górę, do sypialni. Na szczęście po pijackim epizodzie Stylesa nie było już śladu, a materac w sypialni został wymieniony na nowy i o wiele bardziej wygodniejszy. Wszystko dzięki Niallowi i Josephine, którzy nawet słowem nie skomentowali tego, co zastali w sypialni alfy i omegi. Wszystko wróciło na swoje miejsce, Horan nawet kupił zestaw nowych nocnych lampek, ponieważ poprzednia nadawała się tylko do wyrzucenia po tej całej szamotaninie. 

Alfa i omega wzięli szybki prysznic, a potem od razu wylądowali w łóżku i szybko zasnęli. Ostatnie dni zupełnie wyczerpały ich psychicznie i fizycznie. Następnego poranka Niall i Josie pojawili się na progu ich domu ze świeżym śniadaniem i kawą, a atmosfera przy wspólnym posiłku była całkiem przyjemna. Louis nawet zagadywał Josie o jej samopoczucie, ale grzecznie odmówił, gdy rudowłosa omega zaproponowała, aby dotknął jej brzucha w miejscu, gdzie szczeniak Josie i Nialla namiętnie lubił kopać. Alfa przez moment obawiał się, że to zbyt dużo dla jego partnera, ale Louis po kilku minutach znowu włączył się do rozmowy.

Harry był naprawdę wdzięczny za swoich przyjaciół. Alfa był jednak pewny, że coś takiego zdarzyło się po raz ostatni. Musiał w końcu wziąć się w garść i zachowywać się jak alfa z prawdziwego zdarzenia.

I znaleźć Liama, aby rozerwać mu gardło.

Ale nie było to takie łatwe zadanie. Payne jakby zapadł się pod ziemię i nawet, gdy detektyw wynajęty przez Nialla znalazł jego drugą siostrę, ale okazało się, że Nicola o niczym nie wiedziała i nie była świadoma czynów swojego rodzeństwa. Powiedziała tylko, że Ruth pojawiła się u niej na kilka godzin po czym nagle wybiegła, gdy otrzymała tajemniczy telefon. A swojego brata nie widziała od kilku miesięcy.

FullMoon Inc. [LARRY]Where stories live. Discover now