Rozdział 5. Jego plan

2.6K 131 704
                                    



- Jeżeli nie dostrzegasz potencjału tego miejsca to znaczy, że masz ciasny umysł, Granger - starał się nie patrzeć bezpośrednio na nią, ale kątem ok zauważył, że zdenerwował ją tymi słowami, jednak nie zamierzał odpuszczać. Przysiągł sobie, że nie pozwoli jej się rządzić, chociaż spodziewał się, że nie będzie ją łatwo ujarzmić.

Miał plan i postanowił zrobić wszystko, żeby go w pełni zrealizować. Był jeden problem, a była nim wlaśnie ona, Hermiona Granger. Wymuszona współpraca z nią okazała się być dla niego wybawieniem i jednocześnie najgorszym koszmarem. Potrzebował jej zaufania i zaangażowania, tak żeby ich wspólny projekt został zauważony i doceniony na tle innych, przy czym nie zamierzał pozwolić jej spijać całej śmietanki z ich przyszłego sukcesu. Przysiągł sobie, że zrobi wszystko, żeby przestano traktować go jak przestępcę, który powinien siedzieć za kratkami, a przez dawne koneksje rodzinne i pieniądze, uciekł przed sprawiedliwością. Powoli, mozolnie, odbuduje znaczenie nazwiska, które nosi i sprawi, że od nowa pozostali czarodzieje będą musieli mu okazywać szacunek, bo nazwisko Malfoy nadal coś znaczy. Nie wiedział jednak, w jaki sposób przekonać do siebie Granger, tak, żeby nie wzbudzić jej czujności i podejrzeń, a nawet sprawić, żeby to ona przed całym światem, głośno i wyraźnie wyrażała pochwały na temat jego osoby i pracy.

Wieczorem, po powrocie do domu i znieczuleniu się dwiema szklankami ognistej, a następnie powolnym przetrawieniu wszystkiego, co się wydarzyło tego dnia, wpadł na pewien pomysł, który będzie niemożliwy do zrealizowania, jeżeli nie namówi Granger do współpracy, ale tak, żeby w niczym się nie zorientowała. Nie zależało mu na jej zniszczeniu, a jedynie na swoim ratunku. Musi wrócić tam, gdzie jego miejsce. Tym bardziej, że nosi w sobie tajemnicę, która coraz częściej i boleśniej mu o sobie przypomina.

Rozważał różne scenariusze, ale żaden nie był na tyle dobry, żeby mógł szybko osiągnąć swój cel i przeciągnąć Granger na swoją stronę. Nie był też pewien, jak będą wyglądały kolejne postawione przed nimi zadania. Możliwe, że dostanie przydział do kogoś innego, a tego podświadomie nie chciał, bo to by oznaczało, że nie powinien tracić na nią czasu. Irytowało go to, że miał przed sobą tak wiele pytań, ale żadnych odpowiedzi, a nawet przypuszczeń.

Martwiło go to, ze tak naprawdę nie znał Granger i nie wiedział, na co ją stać. Domyślał się, że w rzeczywistości jest inna niż obraz, który utrwalił mu się w Hogwarcie. Zawsze obok Pottera i Weasleya, przemądrzała, wyniosła i pyskata. Nie chciał wspominać wydarzeń z ostatecznej bitwy, bo wtedy pomogła uratować mu życie, a ostatnie na co miał ochotę, to wdzięczność w stosunku do niej. Jakiekolwiek ciepłe uczucie, mogłoby zniszczyć, to co chciał osiągnąć. Była cholerną Gryfonką, nie umiałaby go zostawić na pewną śmierć. Ale jaka była teraz? Pyskata, na pewno, ale czegoś mu w niej brakowało. Może tego, że była teraz sama bez tych przygłupów, sprawiło, że wydała mu się inna. Musiał ją poznać, żeby mógł w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w tej dziwnej relacji.

Przede wszystkim musiał rozpocząć grę. Grę pozorów. Uznał, że schowa swoją dumę i wstręt do niej bardzo głęboko i sprawi, że ona dostrzeże w nim normalnego człowieka, a potem pójdzie z górki. Będzie go to kosztowało dużo sił i nerwów, bo przecież jej nie znosił, ale uznał, że będzie warto, a jego poświecenie zaprocentuje w przyszłości. Musi zachować ostrożność, bo Granger nie jest głupia i może się zorientować, że coś tu nie gra. Zbliży się do niej, pozna słabe strony i uderzy w odpowiednim momencie, wtedy kiedy najmniej będzie się tego spodziewała.

Po wszystkim ich drogi się rozejdą, a każdy wróci do swojego świata.

Spoglądał na nią z góry i widział jej zmarszczony ze złości nos i zaciśnięte usta. Panna-Wiem-To-Wszystko nie była przyzwyczajona do tego, że ktoś się z nią nie zgadza i dodatkowo wytyka słabości, ale on się świetnie bawił i nie zamierzał z tego zrezygnować.

Romans | Dramione | 🍓💚🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz