Posłowie

128 9 13
                                    


Z historią Heleny i Parysa zetknąłem się po raz pierwszy mając jakieś 8 lat. 

Oglądałem wtedy z rodziną Troję - włączyliśmy akurat na scenę pojedynku Parysa i Menelaosa.

Pamiętam, że mój tata przedstawił mi (jeśli mogę tak powiedzieć xD) Hektora i Parysa, a później, gdy było ujęcie na Helenę, powiedział: "A to jest piękna Helena, o którą toczy się wojna!".

Pamiętam też, że mama była przekonana, że Helena uciekła z Hektorem - tata wyprowadził ją z błędu ("Nie, Helena była żoną Parysa.").



Zakazana miłość to coś, co zawsze mnie pociągało - Parys & Helena z marszu zaskarbili sobie moje względy.

Ludzie mogą zarzucać im egoizm, ale prawda była taka, że nie mogli wiedzieć, co wywołają, gdy uciekali razem, warto też zaznaczyć, że ich małżeństwo było dla Agamemnona i Greków wyłącznie pretekstem do wojny.

Istnieje nawet wersja mitu, gdzie Helena została w Egipcie, a Parys przywiózł do Troi tylko jej zjawę z mgły - pokazuje, że wojna nie toczyła się tak naprawdę o osobę i jej przyczyny były inne. 

We wspomnianym już filmie książę proponuje żonie, że wyjadą z miasta zanim Grecy przypłyną, i w ten sposób ochronią gród przed inwazją. Helena przytomnie zauważa, że nie ma znaczenia, czy wyjadą czy nie - Agamemnon i tak będzie kontynuować szturm, choćby pary nie było w środku. Bo młoda kobieta była jedynie symbolem wojny, a nie jej prawdziwą przyczyną.



Zastanawia mnie przy tym, czy ci wszyscy, którzy ich krytykują, sami kiedykolwiek byli zakochani... Dlaczego niby według nich Parys i Helena mieli poświęcać swoją wspólną przyszłość? W imię odżegnania wojny... która nawet nie była pewna? Czy ktoś zaatakował Tezeusza, gdy Ariadne z nim uciekła? Czy Ajetes oblegał Jolkos albo Korynt, gdzie chroniła się jego córka po ucieczce z herosem Jazonem? 

Helena i Parys znaleźli się w sytuacji, gdzie stali się igraszką w rękach losu, i nawet sam Agamemnon po zburzeniu Troi nie uznał w szwagierce prawdziwej przyczyny swojej wyprawy. Według Kwyntusa ze Smyrny miał powstrzymać jej egzekucję po zakończeniu wojny i  stwierdzić "Nie Helena tu winna". 

Teść naszej bohaterki król Priam mówi z kolei wprost w Iliadzie (przekład Wieniewskiego): "Tyś niewinna niczemu, wszystkiemu bogowie są winni". Bo w to też wierzyli Grecy - że nasze życie nie zależy od nas samych, ale od przeznaczenia. Parys i Helena nigdy nie mieli wyboru: zbliżyli się do siebie, bo tak im było pisane w gwiazdach, a Zeus chciał, by herosi wybili się nawzajem w wielkiej wojnie, ponieważ jego zdaniem półbogów było już na ziemi po prostu za dużo.



W przeciwieństwie do wielu innych par w mitach, które się zdradzały i rozpadały (jak wspomniani Tezeusz & Ariadne czy Jazon & Medea) Helena i Parys zostali razem do jego śmierci, wypadając na tle innych par mitologicznych nadzwyczaj "zdrowo". 

On chciał ją zabrać do Troi, ona z nim popłynąć - dokonali wyboru i się go trzymali.

Nie znaczy to oczywiście, że ich związek był wolny od problemów.

Iliada prezentuje Helenę żałującą swojej ucieczki, która wyrzuca Parysowi słaby charakter i że zbyt mało walczy, gdy z ich powodu giną ludzie. Wykazuje to ogromny kontrast naszej bohaterki w stosunku do tego, kim była kiedyś - gdy rzucała zaklęcia miłosne za pomocą krwawiącego kamienia, byle zostać w Troi z ukochanym. 

Helena z Troi. PoczątekWhere stories live. Discover now