sierpniowy aromat ✓

list ósmy

Kohani rodzice!

Dziś jest sobota dobrzylakowa bo wystarczy już tych niedobrzylakow no nie?

I dziś robiliśmy ognisko! I zgadnijcie co jadłem? Kurka rurka no ba kiełbase. I ziemniaki pieczone bo też są dobre ale chyba i tak wole kopytka no nie?

Amadeusz i Czarujący Czarek piekli pianki. Kurka rurka pianki wcale nie są dobre i ich nie koham a te niedobrzylaki już tak. Jak to morzliwe?

Czasami bardzo trudno zrozumieć inne osoby kurka rurka.

Ogniska są prześwietne! Uciekłem nawet kiełbasę dla Karoliny Marianny Kasi bo to jednak dziewczyna Soczka i się lubimy.

Kurka rurka wole ognisko niż grila a wy?

I chyba miałem napisać kto wczoraj wygrał w kapier pamień norzyce. Kurka rurka ano Czartowy Czarek. Rozpłakałem się bo nie dość ze zawsze musi być aryckapitanskimszefem podhodów to jeszcze ma szczęście w mojej grze! Kurka rurka pierdzielone stare majtki jak to morzliwe.

Telefon Soczka nadal nie działa ale muszę pożyczać mu znaczki bo się kurka rurka nie spodziewaliśmy tego że potworniasty łużkowiec i moje metody nie zadziałają no nie?

Muj, znaczy się nasz wychowawca mówi że ten niedobrzylak telefon strajkuje. Nie mam pojęcia co to znaczy ale chyba powinien dostać za to w dupe no nie? No ba.

Przesyłam wam jeszcze sierpniowy aromat. Tak naprawdę to tylko trochę kiełbaski, którą uciekłem na ognisku, ale możecie udawać, że to przecież sierpniowy aromat, prawda? To tak pięknie brzmi! Tak jakoś letnio, a ja kocham lato i cherbatę i ogniska, no i was też!

I tak jestem fajniejszy niż ten niedobrzylak Czarek
Wiktor