list dwudziesty siódmy

81 31 63
                                    

Kohani rodzice!

Dzisiaj kurka rurka jest czfartek i to jusz ostatni czfartek na obozie. Smótno no nie?

Dzisiaj w końcu był konkurs spiewancuw!

Ja miałem najdobrzylakowego spiewanca no ba ale kurka rurka mojemu, znaczy się naszemu wychowawcy się nie spodobał! No kurka rurka jak to morzliwe?

Powiedział tylko ze teraz to rodzice wogule nie uczą dzieci cenzury...kurka rurka czy wasz wychowawca też gada takie dziwaczne słowa? No przecież i tak go nie zrozumiemy no nie?

No i kurka rurka nie wygrałem. No kurka rurka jak to morzliwe? Zgadnijcie kto wygrał...no nie kurka rurka.

Dzisiaj Armand mi zrobił zdjęcie takie czarne tym zdjeciometem z dziewczynami, tymi lepszymi od Oluw ale gorszymi od druchnuw.

Kajtek nadal ma rekoplastikowca ale jusz go nie boli wiec nie jest smótny i Marianna nie jest smótna i jego rodzice nie są smótni.

Dzisiaj na niebie były ładne gwiazdy. Takie małe i duże i świecące. Takie troche durne jak tamte inne ale dobrzylakowe bo cały świat jest trochę dobrzylakowy ale też troche durny no nie?

Czarek nadal mówi ze jestem szczerbaty? Czy jestem szczerbaty?

Telefon Soczka strajkuje. Obuz się kończy. Nie dostaje listuw. Nie wygrałem w konkursie. Rzycie jest niesprawiedliwe no nie?

Dowiedziałem się też ze druchny zawsze mają racje a nawet jak mają racje to nie mają racji no nie?

Przesyłam wam jeszcze sierpniowy aromat. Tak naprawdę to tylko to zdjęcie, które mam od Armanda ze zdjeciomatu, ale możecie udawać, że to przecież sierpniowy aromat, prawda? To tak pięknie brzmi! Tak jakoś letnio, a ja kocham lato i cherbatę no i was też i chyba Beate (te ródą w okularach)!

Ale wy nie jesteście durni chociaż nie napiszecie do mnie listó
Wiktor

sierpniowy aromat ✓Where stories live. Discover now