Jeden na jednego, bitwa 1

1.1K 106 10
                                    

- W pooooooooorządku! Jesteście gotowi na pierwszą bitwę jeden na jednego?! - głos Present Mica rozległ się donośnie przez głośniki, na co cały stadion zawiwatował. - Nasz pierwsza walka odbędzie się… - na ekranie pojawiło się zdjęcie Izuku oraz fioletowowłosego z kursu ogólnego. - Pomiędzy Shinso Hitoshim z klasy ogólnej, 1-C! - tłum opromieniał, gdy wchodził on na gigantyczny cementowy blok stworzony przez Cementossa na potrzeby bitw. - A Izuku Midoroyą z kursu bohaterskiego, z klasy 1-A! - Izuku wyszedł z tunelu prosto w oślepiające słońce oraz w głośne wiwaty i okrzyki ze strony tłumu.

Stanął po swojej stronie cementowej podstawy, patrząc na swojego przeciwnika. Midnight wyszła na przód, by rozpocząć rundę. - Jesteście gotowi? - oboje skinęli głowami. - A więc, niech rozpocznie się walka!

- Yo! A więc jesteś z klasy bohaterów? No nieźle - Hitoshi zaczął mówić, drapiąc się jednocześnie po karku. - Wiesz, też chciałem iść na bohaterstwo. Ale mój quirk nie pasował do testu, więc odmówiono mi dołączenia do tej klasy.

'Qirk umysłowe, zarozumiały. Coś robi, jeśli się mu odpowie. Tak długo jak będę trzymać buzię na kłudkę, mogę wygrać' pomyślał Izuku, idąc do przodu.

- Dlaczego nic nie mówisz? No dalej, przemów. Co? Czyżby twój przyjaciel powstrzymał cię przed mówieniem? Koleś który zrezygnował? Co za idiota - Izuku zagryzł zęby, decydując się pozostać cichym wobec tych drwin. - Chyba jednak nie jest twoim przyjacielem, skoro go nie bronisz. To po prostu smutne, serio.

Izuku rzucił się do przodu, zaciskając dłonie w pięści, gdy wbił je w brzuch Hitoshiego, odrzucając go do tyłu, w stronę krawędzi stadionu. Ten odzyskał równowagę natarł na niego, ślizgając się w prawo. Izuku w ostatniej obrócił nogę, ledwo mijając przeciwnika.  Odwrócił się i zablokował uderzenie fioletowowłosego, odwzajemniając się własną twarzą. Hitoshi uniósł ręce, by przyjąć cios, zataczając się do tyłu od mocy stojącej za ciosem. Izuku odepchnął go z powrotem, gdy próbował się podnieść, powodując, że przewrócił się i wypadł poza granice.  

- Shinsou jest poza ringiem! Midoriya przechodzi do następnej rundy! - ogłosiła Midnight, a tłum głośno zawiwatował w stronę zwycięzcy. 

Izuku podszedł do swojego przeciwnika, wyciągając do niego rękę.  - Świetnie walczyłeś, Shinsou. Jestem pewien, że dzięki praktyce następnym razem to ty będziesz zwycięzcą - Pomógł Hitoshiemu wstać, uśmiechając się do niego. 

- Niewiele zrobiłem. Gdybym mógł wykorzystać swój dar, to mógłbym mieć większą szansę - powiedział Hitoshi, drapiąc się po szyi. - Masz szczęście, że jesteś kursie bohaterskim. Cała reszta jest tutaj tylko po to, byście wy wyglądali jeszcze lepiej. Nie dowiesz się nigdy jak to jest być gorszej jakości (the bottom of thr barrel, to jet jakiś idiom ale tylko powyższe tłumaczenie znlazłam, które w miare pasyje do kontelstu)

Izuku zmarszczył brwi, otwartym okiem patząc na chłopaka. - Wiem jak to jest być na dnie. Czuć się bezsilnie, bez grama własnej woli. Już to przechodziłem. Nie jesteś sam na tym świecie. I jeśli kieyś będziesz miał potrzebę pogadania, zawszę tu będę jeśli będziesz mnie potrzebować - Izuku obserwował jak jego przeciwnik kiwa lekko głową i odchodzi, przechodząc przez tunel, którym się tam dostał. 'Jestem pewien, że nic mu nie będzie'. Obrócił się, schodząc z podestu i ruszając w stronę swojego tunelu.

Nie przejmuj się aż tak bardzo.P̶̹̣͍̫̻̎̉͌́́̂̃̑ŏ̴̭̠̞̩̠̳̜͕̔̎͜ͅw̵͕̖̞͐̄͛̾̅́́̈́̋̕į̶̼͙͓̰̠̎͘n̷͍̪̠̗̈͂̋͗͐̌̇̕̕į̸̣͗͌͆̈͒e̶̢͈̋̽̌̉̈́̉̀n̵̨͍̜͒e̸̠̣̪̯̩̝͂̔̈́̀͜ś̸̖̈́̅̃̐̍̈́̄ ̶̨̮̞̗͉͖͇̯͗p̸͈͎̏̿r̶̬͓͂͒̾̃̏ẕ̴̛͈͚̞͉̗͉̘̩͉̽̌̇̍̎̑͆̈́͝e̵̢̡̘̩̰̰̮̽͆̏̉̏͆̈́̋͘͝ͅj̷̥̅̚m̵̧̫̬̀́͗͒̉̽̉̒͘̚̕o̵͍̥̙͋̈̈́̾̓͒́́̉̑́w̶̢͖̬̳̦̓͒̀͜͜a̷̬̱̠͗͌̌̋ć̴̹̿̂͌͒̉̎͋͆̂͒͝ͅ ̴̡̥͌s̴̤̻̥̘̘͍̝̟͕̥̞̽̒̂̓̉͗̿͝͝i̶̩͓̫̠͚̺͍͎̟̿͜ę̵̢̜̺̥̥̠̤̺̤̠́̓̈̌̾̈̽ ̵̡̛͓̗̳̰̬̣̫̠̱̾͌͑͆̂̃̈́͘͘s̷̲͋́͛̑͊̂̋̾̀ǒ̶̜̳͉͕̬̟͉̟̠̱̭̑b̵̢̉̋̇̚ą̷̪͙̇̽.̴̣̭̑̇̓̀͊ Poza tym, jestem pewny, że ma inne osoby, którym może zaufać. Po prostu skup się na festiwalu. Kacchan się wkurwi j̸̲͛é̴͚̽ś̷̞̝͠l̸͓͆́i̶̱̜̕ ̷͎̘́te̴̫̒r̸̳͌ȧ̶̬͝z̷̞͗̏ ̷̨̋d̸̬̘̐a̷͚̒s̷͎̽z̴̖̺͝ ̶̨̗̈́c̸̛̺̈́i̴̻̭͂͝a̵̟̋̊ł̵̧͂͝ā̸͕̅.̵̢͌.

C.D.N.

______________
Ogółem to nie, rozdział w oryginale nie kończył się tak  ale nie zdążę już przetłumaczyć go do końca a bardzo chciałabym się zareklamować więcccc

______________Ogółem to nie, rozdział w oryginale nie kończył się tak  ale nie zdążę już przetłumaczyć go do końca a bardzo chciałabym się zareklamować więcccc

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nie oglądałeś hxh? To świetnie bo ja też nie :> ten shot powstał z Challengu mojego z czowiek9 i ona także napisała one shota, tyle że z Dr. Stonea go nie oglądając i mając jedynie informacje ode mnie, więc zapraszam
U mnie też na początku dam jakie amv i opisy postaci dała mi człowieczyna

🍄 𝙴𝚔𝚜𝚙𝚎𝚛𝚢𝚖𝚎𝚗𝚝 𝚙𝚘𝚜𝚣𝚎𝚍ł 𝚗𝚒𝚎 𝚝𝚊𝚔 • bnha fanfictionWhere stories live. Discover now