Rozdział VIII

1.4K 145 5
                                    

*Sanaetsu*

Mayu wróciła dzień po tym jak ją wyrzuciłem. Wiedziałem, że nie powinienem był tak jej traktować i szczerze to trochę się martwiłem gdzie podziała się na noc. Zastałem ją w domu zaraz po powrocie ze szkoły. Przeprosiła i zapytała tylko czy może zostać, a ja nie mając serca znowu jej wyrzucać, zgodziłem się. NIe tłumaczyła się gdzie spała, co się stało, zupełnie nic poza tym nie powiedziała. Stwierdziłem, że lepiej jej nie przyciskać, bo mogę ją tylko wystraszyć. Jak będzie chciała coś powiedzieć to to zrobi, a ja postaram się tylko żeby nie było napiętej atmosfery. Zresztą odkąd z Yashiro wszystko wróciło do normy, moja złość na nią praktycznie zniknęła. Jedyne o co się martiwłem to to, że Shiro ostatnio był jakiś niemrawy, jakby nie było z nim kontaktu. Domyślałęm się, że miał jakieś zmartwienie, ale nie wiedziałem jak mu pomóc skoro nic nie mówił. Nawet nie poszliśmy na ten trening co proponował nasz wychowawca, bo Shiro chyba zapomniał, a ja nie chciałem go jeszcze bardziej rozpraszać. Byłem za to naprawdę zaskoczony, że moja siostra zauważyła, że się martwię, bo w trakcie obiadu zapytała się co się dzieje.

-Nie, to nic poważnego. - uśmiechnąłem się - Nie przejmuj się.

-No, ale widzę, że Cię coś trapi. - odpowiedziała ze zmarszczonymi brwiami.

-Może to, co mnie trapi to to, że prawie nic nie zjadłaś. - dziewczyna spojrzała, jakby zdziwiona, na swój pełny talerz.

-Dobra, skoro nie chcesz mi powiedzieć, to może w ramach odpoczynku i relaksu skoczymy do kina, hmm? - zapytała.

-Hmm, w sumie dawno nie byłem.

-No to ustalone! - klasnęła w dłonie zachwycona.

-Haha, nie ekscytuj się tak.

-Zwyczajnie się cieszę. Dawno nigdzie razem nie wychodziliśmy, a nasze relacje nie były najlepsze.

-Racja, to wybierz jaki chcesz film, ja się dostosuje.

-Tylko potem nie narzekaj! - burknęła.

-Dobrze, dobrze.

W ten oto sposób wylądowaliśmy razem w sobotę na filmie. Pojechaliśmy samochodem i od razu stanęliśmy w kolejce do kasy, która była niespodziewanie długa. Myślałem, że ten dzień spędzę bez niespodzianek, sam z siostrą, ale się myliłem. Kiedy tak staliśmy, to podeszło do nas trzech chłopaków. Byłem zmieszany i zdziwony kiedy jednym z nich okazał się być Yashiro.

-Cześć, jestem Keiji! To prawda, że jesteś najmłodszym zawodnikiem w kadrze? - zapytał bez ogródek jeden z nich. Miał on miedziane włosy i duże błyszczące oczy w tym samym odcieniu co włosy.

-Keiji! - syknął drugi chłopak, tym razem o czarnych, krótko obstrzyrzonych włosach i niebieskich oczach. Był on całkiem wysoki i wydawało mi się, że widziałem go na treningach.

-Cześć, jestem Sanaetsu. Noo, wygląda na to, że to prawda.

-Woooow. - raczył wyrazić swój zachwyt, na co ja się zaśmiałem.

-Zakuro. - przedstawił się niebieskooki. Poczułem niemiłe ukłucie zazdrości, kiedy przypomniało mi się, że to do niego poleciał Shiro. - Miło mi poznać.

-Mi równierż. - uśmiechnąłem się.

-A kim jest tak piękna dziewczyna z Tobą? - zapytał Keiji.

-Ah, przedstawiam wam moją siostrę Mayu.

-Ooooh, twoja siostra? Ślicznotka z niej. - Uśmiechnał się do niej chłopak i zaraz zabrał pod ramię. Nie miałem nic przeciwko temu, zwłaszcza, że widać iż dziewczyna jest zadowolona.

Black&WhiteWhere stories live. Discover now