Już Tęsknię

56 4 0
                                    

Przemyłam rany w drugiej umywalce i zatrzymałam krwawienie.

Nie raz wdawała się w bójki i czasami niektóre właśnie się tak kończyły więc wiedziałam jak zachować się w tej sytuacji.

Popatrzyłam w drugie lustro koło drugiej umywalki.

Mam głównie na głowie we włosach i ich nie widać wiec mogę wrócić na lekcje. 

***

Dzwonek był moim znakiem ,że muszę się już zbierać.

W tym samym momencie wparowała do łazienki Winter.
Bałam się ,że zauważy co się stało ale była chyba zbyt skupiona na znalezieniu mnie ,że nie zauważyła.

Winter: Chodź nie chce się spóźnić na geografię bo mam ochotę jeszcze trochę żyć.-Powiedziała szarpiąc mnie delikatnie za rękaw i zaprowadziła do sali od geografii.

Geografia minęła przyjemnie nie wiem o co chodziło Winter.

Byłam strasznie zmęczona i moje zmęczenie potęgowało się gdy myślałam ,że muszę jeszcze iść na próbę.

Wtedy przypomniałam sobie ,że muszę się dowiedzieć o co chodzi z Irene.

Y/N: Winter?-Powiedziałam żeby przykuć jej uwagę.

Winter: Tak?-Zapytała patrząc na mnie z lekkim uśmiechem.

Y/N: Wiesz może kim jest Irene?-Zapytałam ostrożnie żeby nikt nas nie usłyszał.
Mina Winter się zmieniła na poważną.

Winter: Kapitan drużny cheerleaderek była na swojej pierwszej studniówce w pierwszym roku liceum i co roku dostaje dziesięć zaproszeń. Jest siostrą przyrodnią Sehuna i ex Suho. Był kapitanem drużyny ale zerwała z nim jak złamał nogę i musiał odejść ... ale w sumie według mnie nigdy so siebie nie pasowali. -Powiedziała Winter wzdychając.

Już gdy to słyszałam nie znosiłam jej dwa razy bardziej nie lubię otaczać się takimi osobami.

Ale jaki ona ma ze mną problem?

Może chce żebym się nie spotkała jutro z Jayem?

Muszę odwołać nasze spotkanie choć bardzo chciałam iść nie chce rundy drugiej dręczenia.

Winter: A dlaczego pytasz?- Zapytała Winter.

O nie nie mogę jej nic powiedzieć. Nie chce żeby wiedziała co się stało. Nie znam Irene ale napewno nie skończyłoby się to dobrze dla Winter gdyby wiedziała.

***

Dzwonek był moją kartą wyjścia z więzienia.

Teraz tylko muszę odwócić jej uwagę od jej pytania.

Y/N: Muszę iść na próbę im szybciej zacznę tym szybciej skończę.pa!-Powiedziałam machając i żegnając się z nią . Jeszcze chwila i by się wydało.

Kiedy dobiegłam do sali przypomniałam sobie ,że muszę odwołać spotkanie z Jayem.
Dobiegłam do jego szafki akurat się zbierał do domu.

Y/N: Hej Jay chyba nie mogę jutro ani niedługo to nie jest twoja wina tylko moja mam teraz sporo problemów i rzeczy do załatwienia po szkole. Przepraszam.-Powiedziałam a gdy popatrzyłam w jego smutne oczy zrobiło mi się tak przykro ,że chciałam płakać.

Oczy zaczęły mi się szkilć oczy ale nie mogę płakać przed nim wiec pobiegłam do łazienki.

Nie zdążyłam mu nawet dojść do słowa.

Dlaczego to zawsze spotykanie najpierw przeprowadzka tu. Z daleka od domu tęsknie za rodzicami Jiminem, lią , Ning Ning i Teahyngiem. A teraz miszę odrzucić chłopaka który był dla mnie zawsze miły i z którym naprawdę chciałam się spotkać. Gdyby nie ona mogłoby z tego coś wyjść.

Zamknęłam się w łazience i zaczęłam płakać. Ciepłe łzy leciały mi po policzkach ale mnie już to nie obchodziło.

Nie wiem ile czasu minęło od kiedy tu przyszłam może pięć lub nawet trzydzieści minut.

PRÓBA!

Wybiegłam z łazienki korytarze były już całkowicie puste. Gdy dobiegłam do sali przez małe okienko w drzwiach zauważyłam ,że Sehun czeka na mnie przy scenie.

Wyjęłam lusterko i poprawiłam maskarę która teraz był na moich policzkach i weszłam.

Szczęściara I Sehun FF ✔️Where stories live. Discover now