Cisza przed burzą

41 7 0
                                    

Po jakimś czasie oboje zasnęiśmy.

Rano obudziło mnie jakiś gwałtowny ruch i grzmot czegoś o podłogę.

Otworzyłam moje zaspane oczy i zobaczyłam co było powodem mojej pobudki.

Na podołodze leżał Sehun ewidentnie spadł z kanapy ten widok był tak komiczny ,że nie mogłam się powstrzymać od śmiechu.

Sehun: Co jest?-Mruknął budząc się.
Oczy zamieniły mi się w pięć złoty.

Sehun: Przypomnisz mi co ja tu robię?-Zapytał zdezrprętowany i ewidentnie śpiąc jeszcze w środku.

Ja jedynie się uśmiechnęłam i wstałam.
Zdążyłam się jedynie przebrać gdy Sehun wparował mi do pokoju.

Y/N: Znasz coś takiego jak prywatność?-Zapytałam z sarkazmem.

Sehun jedynie przewrócił oczami i usiadł na krześle przy moim biurku.

Sehun: Głodny jestem. Zrobimy śniadanie?
Y/N: Dobry pomysł.

Zeszliśmy razem na dół i zaczęliśmy robić pancakesy.

Y/N: Podaj mąkę.-Powiedziałam wystawiając rękę.

Jedyne co dostałam to mąką w twarz.
Chwile później słychać było śmiech chłopaka.

Sehun: Hahahah wyglądasz komicznie.

Y/N: Tak tak bardzo śmieszne.

Boki zrywać.-Mruknęłam pod nosem czyszcząc siebie z mąki.
Nagle przyciągnął mnie do siebie i pocałował.

Y/N: Za co to?!

Sehun:  Po pierwsze jesteś zbyt słodka a po drugie czy chłopak potrzebuje powodu żeby pocałować swoją dziewczynę?-Powiedział patrząc mi w oczy.

Nie słyszałam nigdy nic bardziej uroczego.
Szybko odwróciłam wzrok i wróciłam do robienia śniadania. Kontem oka widziałam się Sehun się uśmiecha.

Kiedy nareszcie udało nam się zrobić śniadanie zjedliśmy je oboje w spokoju. To nawet lepiej nie lubię gdy ktoś przerywa mi w jedzeniu lub co gorsza je zabiera.

W głowie nagle przypomniało się wspomnienie z wczoraj.
Winter wspominała ,że jacyś chłopcy z naszej szkoły się założyli o jakąś dziewczynę.

Czy w tej sytuacji chodzi o mnie?

Postanowiłam zapytać bo to pytanie męczyło mnie od wczoraj.

Y/N: Mam pytanie.

Sehun: Tak?

Y/N: Wczoraj Baek-Powiedziałam przed tym gdy on zdążył mi przerwać.

Sehun: Y/N proszę nie mów o tym. Najlepiej o tym zapomnijmy wiem ze to co się stało to był dla ciebie szok i to rozumiem ale lepiej do tego nie wracać. 

Y/N: Nie... Sehun ja musze wiedzieć ... Baekh-Powiedziałam zanim ktoś mi znowu przerwał.

Sehun: Chcesz żebym ci wytłumaczyć?!-Powiedział lekko zdenerwowany odkładając swój widelec.

Sehun: Baekhyun jest obsesyjną osobą. Ostrzegałem cię przed nim. Wiedziałem ,że to prędzej czy później może się zdążyć ale nie sądziełem ,że aż tak szybko. Oboje nie byliśmy przygotowani.-Powiedział już zdenerwowany.

Byłam w szoku.

Jak on mógł to wiedzieć i nawet mi nie radził powiedzieć ,że zostanę porwana przez jego kolegę!

Y/N: Sehun nie o to mi chodziło ale wiedziałeś ,że twój kolega to zrobi i nawet nie raczyłeś mi poradzić.

„"O hej sorry mam obsesyjnego kolegę może ci się przez niego stanie krzywda!!!""

Szczęściara I Sehun FF ✔️Where stories live. Discover now