Rozdział 20

35 2 0
                                    

Zobaczyłam mroczki przed oczami i nagle zmiękły mi nogi, myślałam że to mój koniec.

Obudziłam się w ciemnym pomieszczeniu na czymś miękkim, nie byłam skrępowana więc to dobrze wróżyło. Poruszyłam lekko zdrętwiałymi nogami, przeszły przez nie mrówki. Już zapomniałam jakie to dziwne uczucie, dawno nie siedziałam przy biurku. Lekko się uniosłem na przedramionach, wyostrzając wzrok żeby przyzwyczaił się do ciemności. Podobno kobiety widzą lepiej po ciemku niż mężczyźni ale teraz szczerze w to wątpię.
Nagle uchyliły się drzwi i zobaczyłam w niej tylko głowę, która szybko się schowała.

- Obudziła się! - usłyszałam męski głos.

- To dobrze - odpowiedział drugi mężczyzna, jednak wydawała się znajomy - zaraz tam przyjdę.

Nie wiedziałam co myśleć, nie czułam jednak strachu czy niepokoju, można nawet powiedzieć, że odetchnęłam ulgą. Wszędzie lepiej niż z nim...

- Jak się czujesz? - Zapaliło się światło, na co ja odrazu zasłoniłam oczy rękoma.

- Dobrze - odpowiedziałam - ale mogło być lepiej.

- Zostaniesz tu na jakiś czas, dopóki sytuacja się nie uspokoi. - Odsłoniłam ręce i zmrużyłam lekko oczy żeby zobaczyć mojego „oprawcę".

- Jaka sytuacja? Co się stało? - Milion pytań przychodziło mi do głowy.

Ku mojemu zaskoczeniu, a może i nie do końca ujrzałam twarz batmana. Podszedł do mnie i usiadł na krześle obok łóżka.
Kiedy moje oczy przyzwyczaiły się do światła rozejrzałam się po pokoju. Był dosyć mały, ale przytulny. Mieściła się tu tylko szafa, mała półka nocna i oczywiście łóżko na którym leżałam. W rogu były drzwi domyśliłam się, że prowadziły do łazienki.

- Jaka sytuacja? - powtórzyłam.

- Joker kiedy odkrył że zniknęłaś - zamilkł - wściekł się, doprowadził do zamieszek w całym mieście.

- Jak długo tu leżę?

- Trzy dni - odpowiedział niepewnie - myślałem, że obudzisz się szybciej. - znowu zamilkł.

- Dziękuję - szepnęłam cicho.

- Jesteś głodna? - zapytał po chwili konsternacji, na co ja tylko kiwnęłam głową w odpowiedzi. - Możesz się odświeżyć i przyjdź do nas za chwile. - wskazał palcem drzwi potwierdzając moje domysły o łazience.

Wyszedł z pokoju zamykając drzwi. Siedziałam jeszcze przez chwile w ciszy analizując całą sytuacje. Wstałam i zakręciło mi się w głowie, ale jestem już do tego przyzwyczajona więc chwiejnym krokiem poszłam do łazienki. Na małej półce, przy umywalce leżały czyste ubrania. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic z myślą, że dobrze mi to zrobi. Umyłam włosy, twarz i ciało, czułam tylko jak ciepła woda przyjemnie mi rozluźnia mięśnie. Kiedy wyszłam owinęłam się ręcznikiem i przetarłam lustro dłonią. Zobaczyłam w nim zmęczoną dziewczynę, sińce pod oczami i opuchniętą twarz od długiego spania. Gdyby zobaczyli mnie rodzice to by mnie nie poznali. Wytarłam się i założyłam przyduże dresy i bluzę, chyba należały do mojego wybawcy.

~Przyjemnie pachną~ pomyślałam.

Wyszłam, szybko ogarniałam łóżko i podążyłam za głosami które wybrzmiewały pokój obok. Trafiłam do jadali, przy stole siedziało dwóch mężczyzn, a na stole rozłożone jedzenie, które pysznie pachniało.

~Ale jestem głodna~ to była moja jedyna myśl na obecną chwilę.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 11, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

"Dangerous Love|Harley Quinn and JokerWhere stories live. Discover now