JOKER
~Jak ona mogła pozwolić mu się dotykać!!! Nie, to nie dopuszczalne!!! Tylko ja mogę to robić, tylko!!!
Byłem strasznie zdenerwowany nie panowałem nad złością, a kiedy przyszła Emily to już w ogóle. Podeszłem do niej i wymierzyłem w jej policzek siarczystego liścia na co ona upadła i zaczęła szlochać.
-Wynoś się z tond!!!
-Ale, ale... - kopnąłem ją w brzuch
-Nie ma żadnego "ale"!!! - jeszcze raz ją kopnąłem tylko, że teraz w nogę na co zawyła
-Już panie - powiedziała płacząc i doczołgała się do drzwi
~Dobrze jej tak, następnym razem się zastanowi za nim tak wejdzie. Teraz muszę ją znaleźć, zemścić się i zabić, chyba, że
Moje myśli przerwało pukanie do drzwi.
-Szefie?
-Co chcesz?! - krzyknąłem, apotem zaśmiałem się psychicznie, na co się wzdrygnął
-Znaleźliśmy ją trochę jest... inna, ale znaleźliśmy
-Jedziemy tam!!!
-Ale szefie... to jest miejsce publiczne
-CO. MNIE. TO. OBCHODZI!!! Szykuj samochód!!!
-Tak jest - trzasnął drzwiami i wyszedł
~Zabije go!!! Rozetnę na pół i powyrzucam z jego martwego ciała wszystkie flaki!!!
Wyszedłem z pokoju i wsiadłem do mojego skarbeńka, a potem pojechałem do? Sali akrobatycznej? Ubrałem czarną bluzę z obszernym kapturem i wszedłem do środka. Harleen wisiała na jakiś linach robiąc obroty i korkociągi, zręcznie przeskakiwała na inne liny, koła, trampoliny i drążki, a wszyscy zebrani wpatrywali się w nią i klaskali brawa po każdej udanej sztuczce. Widok był dosyć dziwny, nie sądziłem, że kobieta o posturze takiej jak ona morze wykonywać takie rzeczy. Kiedy skończyła ludzie zaczęli jej bić brawa, a ona się ukłoniła i poszła się przebrać. Po 15 minutach wyszła z szatni w czarnych getrach i białej bluzce odkrywającej ramiona, w ręce niosła skórzaną kurtkę. Dopiero teraz zauważyłem serduszko na jej policzku, napis na jej szczęce i małego błazna na ramieniu, byłem ciekawy ile tego jeszcze ma. Włosy jej kiedyś blond były jaśniejsze, a końcówki pomalowane na dwa różne kolory, podobała mi się nowa Harley... znaczy jej wygląd. Chciałem ją dorwać przed wyjściem, ale podeszła tam do jakiegoś mężczyzny i go pocałowała w policzek po czym on złapał ją za rękę i poszli do jego czarnego ferrari. Nie sądziłem, że się z tego tak szybko otrząśnie. HARLEEN
HARLEEN
Ludzie bili mi brawo i gwizdali z zachwytu, nagle w tłumie zobaczyłam dziwną osobę, ale się jej nie przyjrzałam bo czekał na mnie Johny, więc szybko się ukłoniłam i poszłam do szatni. Kiedy się ubrałam wyszłam na zewnątrz gdzie on już na mnie czekał, podeszłam i dałam mu całusa w policzek, ale wtedy znowu zauważyłam tego człowieka, przyglądał mi się zawzięcie jednak jego twarz ukryta była pod kapturem. Johny chwycił mnie za rękę i wsiedliśmy do jego samochodu, pojechaliśmy razem do włoskiej restauracji. Usiedliśmy przy zarezerwowanym stole i zaczęliśmy pogawędkę.
-Jakie masz hobby? - zapytałam
-Pływam, ale lubię również motocrossy. A ty?
-No... gimnastyka artystyczna mnie kręci.
-A ile miałaś lat kiedy zaczęłaś ćwiczyć?
-Nie wiem, ale byłam mała. - odpowiedziałam szczerze - Jakiej muzyki słuchasz?
-Yyy... Różnej ale głównie rapu i rocku. A ty?
-Różnorodnej, tak naprawdę podoba mi się prawie każda muzyka.
-Ok. Jaki jest twój ulubiony kolor?
-Zgadnij. - Powiedziałam uśmiechając się najbardziej uroczo jak mogę i machając kiteczkami, żeby je zuważył
-Różowy i niebieski?
-Yhm - przytaknęłam zadowolona, że zgadł - A twój?
-Niebieski i biały. gdzie pracujesz, bo ty już wiesz czym ja się zajmuje.
-Hmmm... - odkrzyknęłam poddenerwowana, że tego nie zaakceptuje, bo większość mężczyzn niestety mnie wyśmiewała - W szpitalu psychiatrycznym - powiedziałam tak cicho że nie usłyszał
-Słucham?
-W szpitalu psychiatrycznym - powiedziałam nieco głośniej na co on otworzył usta ze zdziwienia
-W Gotham?
-Tak
-To super, że jesteś w stanie pomagać takim ludziom - oznajmił z nagłym entuzjazmem na co ja się zdziwiłam
Kiedy zjedliśmy zamówione przez nas dania podwiózł mnie po dom i pojechał. Kiedy weszłam do góry od razu poszłam do kuchni się na pić, jednak na kanapie siedział facet którego dzisiaj widziałam.
-Co Harley myślałaś, że cię zostawię? - wstał po czym zaśmiał się jak na niego przystało
-A ty myślałeś, że jak znajdziesz inna to będę zazdrosna? - cofnęłam się do komody po czym wyjęłam cicho z szuflady mały pistolet
-A co? Nie było tak?
-Nie - wyjęła z za siebie pistolet naładowałam po czym wymierzyłam w jego klatkę piersiową - nie zbliżaj się albo cię zastrzelę!
-Ty? - zaśmiał się pogardliwie - Ty nawet nie jest w stanie kogokolwiek walnąć, a co dopiero postrzelić?!
Miał rację nie była bym w stanie go w tak bolesne miejsce postrzelić. Szybko wycelowałam w udo i nacisnęłam w spust, a on upadł na ziemi przyciskając ręce do rany.
-I co?! I co?! - krzyknęłam tryumfalnie po czym zaczęłam śmiać się z jego bólu.
-Ty mała... - nie dokończył
Wycelowałam my kopniaka prosto w brzuch na co on zaskomlał. Potem uderzyłam go pięścią w nos. Śmiałam się z niego jak bym oglądała świetną komedie. On tylko wił się z bólu na podłodze, kilka razy jeszcze go kopnęłam.
-Podobało ci się?! Jeszcze raz mnie uderzysz!!! - Zaśmiał się, a ja go powtórnie uderzyłam w nos
-Brawo Harley!!!
-Nie nazywaj mnie tak!!!
______________________
![](https://img.wattpad.com/cover/81618371-288-k239058.jpg)
CZYTASZ
"Dangerous Love|Harley Quinn and Joker
FanfictionW tej powieści będzie przedstawione życie Harleen zanim stała się Harley. Czyli co się działo w czasie gdy Joker dotarł do szpitala psychiatrycznego (to czego nie było pokazane w filmie) (Wiem, że słaby opis ale nie mam pomysłu jak go zrobić, ale są...