Rozdział 1 | 1/5

1.9K 52 36
                                    

,,Bycie detektywem i bycie żywym to dla mnie to samo".

Tom 1

Rozdział 1: Morderstwo w Obserwatorium Syriusza, część 1

Czułam się jakbym dużo płakała podczas snu. Dlaczego płakałam? Znowu stało się coś smutnego? A może znowu miałam ten sen? Naprawdę nie wiedziałam dlaczego, ale moje policzki były całkowicie zalane łzami. Kiedy próbowałam je wytrzeć miałam dziwne wrażenie, że coś jest nie tak. Moja prawa ręka nie mogła dosięgnąć twarzy. Bolał mnie nadgarstek. Zaczęło mnie to niepokoić.

Wciąż oszołomiona powoli uniosłam głowę, by spojrzeć na prawy nadgarstek. Miałam na sobie nieznaną mi bransoletkę. Była to solidnie wyglądająca bransoletka z czarnym połyskiem.
I na wszelki wypadek, gdybym nadal była skłonna nazwać ją uroczą i modną, przymocowany był do niej łańcuch, który mi to utrudniał.

To naprawdę nie jest coś co mi się nie podoba.

Największym problemem był łańcuch. Kiedy próbowałam poruszyć prawą ręką, łańcuch napiął się i uniemożliwił mi to. Moja prawa ręka była ograniczona i nie mogła dosięgnąć głowy. Wzrokiem podążałem za łańcuchem i zobaczyłam kolejną bransoletkę przyczepioną do nogi łóżka.

W mglistym stanie świadomości w końcu zaczęłam sobie zdawać sprawę, w jakiej pozycji się znalazłam. Nie byłam na łóżku, lecz leżałam twarzą w dół na podłodze. Mój prawy nadgarstek został przykuty do nogi łóżka, więc nie mogłam się ruszyć z tego miejsca. Okazało się, że moja prawa ręka była jedyną unieruchomioną rzeczą, więc mogłam swobodnie poruszać resztą ciała.

Podczołgałam się bliżej łóżka, aż mogłam poruszać prawą ręką tak swobodnie jak to tylko możliwe, i położyłam obie ręce na podłodze, by
podnieść się do pozycji siedzącej. Zawroty głowy.

Co dokładnie się wydarzyło? Dlaczego upadłam w takim miejscu?

Próbowałam sobie przypomnieć, ale moja pamięć była przyćmiona bezsensownym hałasem. Próbowałam sobie wszystko przypomnieć.

Pierwszą rzeczą jaką sobie przypomniałam, był ten ochydny znak. Przypomniałam sobie napisane na nim litery.

„Witamy w malowniczym Obserwatorium Syriusza”

Patrząc na ten znak w przyćmionym świetle zmierzchu, zobaczyłam rezultaty czyjegoś żartu, w którym przekreślili słowo ,,Malowniczy'' czerwoną farbą, pisząc zamiast tego ,,Rozpaczliwy"

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Patrząc na ten znak w przyćmionym świetle zmierzchu, zobaczyłam rezultaty czyjegoś żartu, w którym przekreślili słowo ,,Malowniczy'' czerwoną farbą, pisząc zamiast tego ,,Rozpaczliwy".

„Witamy w Rozpaczliwym Obserwatorium Syriusza.”

Och, racja, ten budynek nazywał się Obserwatorium Syriusza. Było to prywatne obserwatorium astronomiczne, a sam budynek miał charakterystyczny kształt gwiazdy. Każdy z pięciu końców gwiazdy był pokojem gościnnym w kształcie trójkąta równoramiennego wyłożonego szkłem. Środek to regularny pięciokąt, był on salą z kopulastym sufitem, gdzie kiedyś można było obserwować galaktykę.

Danganronpa Kirigiri Tom 1 | TŁUMACZENIE PLWhere stories live. Discover now