Rozdział 3 | 6/12

147 8 6
                                    

Tom 1

Rozdział 3: Morderstwo w Obserwatorium Syriusza 2, część 6

Nagle zauważyłam mężczyzn przed nami, zatrzymali się. Najwyraźniej nad czymś się zastanawiali. Razem z Kirigiri podbiegłyśmy do nich. Stali przed wielkim szyldem. ,,Witamy w malowniczym Obserwatorium Syriusza."

Nie widziałam czy to żart, czy co, ale ktoś wziął czerwony lakier w sprayu i zmienił 'malowniczym' na 'rozpaczliwym'. W tamtym momencie nie zrobiło to na nas wrażenia. To dlatego, że bardziej martwiło nas to, że zbliżamy się do Obserwatorium Syriusza.

Podążaliśmy za znakami i rzeczywiście znaleźliśmy wąską drogę w tym kierunku.

,,Znaki nie są częścią tego wszystkiego, prawda?" Zażartował Amino.

,,Nie sądzę.'' Inuzuka był spokojny, ale to było do przewidzenia. ,,Nawet jeśli to pułapka, nie musimy martwić się o utrzymanie temperatury ciała. Mam dość alkoholu dla wszystkich!'' Powiedział pokazując na swoją torbę.

,,A co z nieletnimi?''

,, Mogę wykorzystać ciepło swojego ciała.'' Na jego twarzy pojawił się uśmiech.

Inuzuka może i był 3 rangi, ale nie mogłam traktować go poważnie. Dobry detektyw powinien być uczciwym dżentelmenem... Może to tylko stereotyp. Niezależnie od tego, kiedy do tego doszło, był 3 rangi. Z pewnością detektywi, którzy mieli rangę 2 lub 1, byli lepszymi osobami niż on. Nie wspominając o detektywach rangi 0, którzy pewnie są na zupełnie innym poziomie.

Enbi szedł pierwszy, a reszta za nim.

Jeśli będziemy iść tym tempem, słońce zajdzie, a my będziemy martwym mięsem. Ośnieżona leśna droga stopniowo ciemniała, a wiatr wiał coraz mocniej. Nie było żadnych oznak ruchu, mimo, że grupą brnęliśmy naprzód. Mężczyźni nie zwalniali tępa dla mnie i Kirigiri, przez co coraz bardziej się od nas oddali. Podążałyśmy za ich śladami stóp.

Nagle Kirigiri wskazała przed siebie. ,,Spójrz szanowna siostrzyczko Yui. Jest światło.''

Spojrzałam w tamtą stronę i rzeczywiście widać było światło w jakimś budynku. Ale chwileczkę.... ,,Nadal mnie tak nazywasz...'' Kirigiri zignorowała mnie, idąc naprzód. ,,Cóż, nieważne.''

Budynek stał na lekkim wzgórzu, a jego ciepłe światło zabarwiło białe otocznie na czerwono. Światło prawdopodobnie wydostawało się na zewnątrz przez panele słoneczne. Może to dlatego, że burza śnieżna zasłaniała mi pole widzenia, ale panorama wyglądała na wypaczoną, jak miraż lub iluzja.

W końcu udało nam się dotrzeć do Obserwatorium Syriusza.

Tak jak wyjaśnił Inuzuka - i cóż, tak jak dowiedziałam się z moich badań - Obserwatorium Syriusza było parą budynków w kształcie gwiazdy.  Chociaż z naszego punktu widzenia trudno było stwierdzić czy to naprawdę była gwiazda. Wyglądało po prostu jak płaska ściana.

Najpierw natknęliśmy się na mniejszy budynek. Był to budynek B, wzorowany na Syriuszu B. Byłam prawie pewna, że miał być oddzielnym budynkiem przy wejściu. Wszystkie ściany były wyłożone panelami. Za budynkiem B , znajdował się główny budynek A.

Wszyscy weszliśmy do budynku B, by ukryć się przed śniegiem. Drzwi frontowe otworzyły się automatycznie. W końcu byliśmy gdzieś, gdzie nie padał śnieg. Poklepałam się po klatce piersiowej.

Kiedy weszliśmy, schody prowadzące w dół były tuż przed nami. To była droga do głównych drzwi wejściowych.

,,Dlaczego zbudowali to w taki głupi sposób?'' Ubolewał Amino, odgarniając włosy.

,,Musimy przejść przez ten podziemny tunel, żeby dostać się do głównego budynku?''

,,Chcieli rozmieścić pokoje gościnne we wszystkich kierunkach, dlatego nie umieścili drzwi frontowych w głównym budynku.'' Powiedziałam przypominając sobie o swoich badaniach.

,,Wciąż...nikt po nas nie przyszedł.'' Inuzuka zszedł ze schodów i stanął przed podwójnymi drzwiami. Obok nich, na ścianie wisiał domofon. Inuzuka wcisnął guzik - ale nie było odpowiedzi.

,,Światła są włączone, więc wątpię by nikogo nie było, ale...'' Przechylił głowę.

,,Może są zajęci?''

,,Wokół wejścia nie było żadnych śladów, prawda?Nikt stąd nie wychodził w ciągu kilku godzin.''

,, Było dokładnie tak jak mówisz!'' Powiedział Amino.

,,Brak Kiby to jedno, ale co z tym drugim typem?'' Inuzuka położył rękę na drzwiach. ,,Hm? Jest otwarte. Drzwi otworzyły się.

,,Niczego nie wyczuwam.'' Powiedział Enbi, spoglądając przez drzwi. ,,Poczekajcie tu.'' Zwinnie wszedł przez drzwi, a potem zawołał ,,czysto".

My też weszliśmy przez drzwi, gdy usłyszeliśmy sygnał Enbiego.

,,Nawet nas nie przywitają? Nie rozumiem tego klienta.'' Powiedział zirytowany Amino.

Przeszliśmy około 20 metrów podziemnych tunelem. Nie było tam ciemno i wilgotno, tak jak sobie wyobrażałam. Co kilka metrów wbudowane były światła, co sprawiało, że wyglądało to jak przejście w kinie. Na końcu tunelu znajdowały się kolejne drzwi. Nie było w nich dziurki od klucza. Otworzyły się łatwo, gdy pociągnęliśmy za uchwyt.

W końcu dotarliśmy do głównego budynku.

W końcu dotarliśmy do głównego budynku

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.



Danganronpa Kirigiri Tom 1 | TŁUMACZENIE PLWhere stories live. Discover now