Just friends... Technoblade x reader [Zakończona]

Rozdział 18 Przyjazd Willa!

-Miesiąc później, dzień przed przylotem Willa-

Pov Techno

Jejku, jutro lecę zobaczyć się z Y/n, już się nie mogę doczekać. Przyjeżdżamy w czwartek i zostajemy do końca następnego tygodnia. Z tego co wiem, Y/n nawet dostała urlop na przyszły tydzień. Chłopki wynajęli jakiś dom, z  działką. Zadzwoniłem do Willa.

Techno: Hallo, to o której dokładnie jutro przylatujecie?

Wilbur: Lecimy jednym samolotem, teoretycznie koło 12 mamy być na lotnisku.

Techno: Ja mam być koło 18, jaki jest plan?

Wilbur: Będziemy cały czas pod telefonem. Będę zdawał ci relację gdzie jesteśmy, bo to musi być niespodzianka do samego końca.

Techno: Dobra, to do jutra!

Wilbur: Do jutra!

Pov Ty

*Połączenie przychodzące od Will 😛*

Will: Hejka!

Ty: Masz szczęście, właśnie weszłam ze szkoły, co tam?

Will: To tak, wynająłem nam dom niedaleko ciebie, żebyśmy się wszyscy pomieścili.

Ty: Super! Nie będziemy mieli do siebie daleko!

Will: Ty śpisz z nami, nie ma że nie. Pakuj  się!

Ty: Eeee, ale ja się nie dokładałam, ile pieniędzy ci przelać za to?

Will: Tym się nie martw, naprawdę.

Ty: Nie, no bo mi tak głupioo.

Will: Dobra, to ci wyślę Sms’a za chwilę, bo muszę sprawdzić.

Ty: No dobra. O której jutro będziecie?

Will: Nie wiem, chyba koło 12, odbierzemy klucze i się gdzieś spikniemy.

Ty: Gitarka! To do jutra!

Will: Do jutra!

Zadzwoniłam do Techno.

Ty: Hallo!

Techno: Hallo Księżniczko, jestem dzisiaj zapracowany, nie mogę gadać, jutro pogadamy okej?

Ty: Okej, nie ma problemu.

Techno: Papa, miłego dzionka!

Ty: Miłego dnia nerdzie!

Rozłączył się.

Hmm, ciekawe czym jest tak zajęty. Zazwyczaj nawet jak coś robi to rozmawiamy. Dziwne, ale on też ma swoje prywatne życie, nie będę drążyć.

-Następny dzień z rana-

Zawszę dzwonie do Techno w drodzę do pracy, więc dzisiaj też to zrobiłam.

*Użytkownik ma wyłączony telefon, bądź jest niedostępny*

Dziwne... Trochę się zmartwiłam, ale starałam się o tym nie myśleć. Poszłam do pracy i czekałam na Sms’a od Willa.

Pov Will

Wilbur: Chłopaki, zaraz lądujemy.

Tommy: Wow, ale z ciebie odkrywca.

Wilbur: Zamknij mordę dzieciaku!

Phil: Ejjj, spokój, przeszkadzacie innym.

Tommy: Wrrr.

Wilbur: Nie warcz na Phila!

Tommy: Bo co mi zrobisz?

Wilbur: Przekonasz się jak wylądujemy!