Rozdział 27 Kolejny przypał

3.9K 276 204
                                    

-Klika tygodni później, końcówka listopada-

Udało mi się zorganizować bilety na 5 grudnia. Zadzwoniłam do Willa.

Ty: Heeej!

Wilbur: Hejka, co tam?

Ty: Ponieważ jesteś jednym z bliższych kumpli Techno, mam sprawę.

Wilbur: Tak?

Ty: Lecę do niego 5 grudnia, to jest niespodzianka. Masz misję, aby nic nie planował na ten czas.

Wilbur: Ale czad! Spoko, nie ma sprawy.

Ty: Ale nie może się o niczym dowiedzieć!

Wilbur: Jasna sprawa.

Ty: Dzięki.

Wilbur: Nie ma sprawy, dobra, jestem zajęty, muszę lecieć.

Ty: Git, papa.

Wilbur: Papa!

-kolejne kilka dni później, 2 grudnia.-

Wyszłam na miasto, po prostu pochodzić. Zaczepił mnie fan ze swoim kolegą. Zdarza się to czasem, przywykłam.

Fan: Y/N?

Ty: Tak.

Fan: O JEZU, KOCHAM CIĘ, MOGĘ ZDJĘCIE?

Już wiedziałąm, że to się nie skończy dobrze, to już jakiś psychofan.

Fan: Dziękuję, Kacper, zrobisz nam zdjęcie?

Okej, już wiem, że jego kolega to Kacper.

Kacper: Pewnie.

Stanął obok mnie.

Fan: Jezu dziękuję! KOCHAM CIĘ NAPRAWDĘ!

Kacper dalej robił zdjęcia, lub nagrywał, sama nie wiem.

Ty: Dziękuję, to miłe. -uśmiechnęłam się niepewnie.

Fan: Też mnie kochasz?

Ty: Umm, Kocham wszystkich moich fanów.

Nie zastanawiał się nawet sekundy i mnie pocałował. Oczywiście, moja natura od razu go odepchnęła i przyjebała mu w splot słoneczny. Stracił na chwilę oddech. Odeszłam na bok, jak zobaczyłam, że żyje i nic poważnego mu się nie stało, uciekłam. Czemu zawsze mi się to dzieje? Powinnam nigdy nie pokazywać się w internecie. Przecież jego kumpel wszystko nagrał, zaraz to się pojawi na tweeterze czy innym gównie. 

Pobiegłam do domu, nienawidzę tego, aż się popłakałam. Myślałam czy to powiedzieć Techno czy nie. Zadzwoniłam do Willa po radę.

Ty: WILL! -powiedziałam zestresowanym głosem.

Wilbur: Co się stało Y/n?

Ty: Bo podbił do mnie fan, w miarę normalne nie? Po czym krzyczał, że mnie kocha, po czym mnie pocałował.

Wilbur: O jezu.

Ty: NO WŁAŚNIE, Oberwał w splot słoneczny i uciekłam, ale jego kumpel to nagrywał!

Wilbur: Jezu, to on żyje?

Ty: Nie zabiłam typa. ALE CO JA MAM TERAZ ZROBIĆ?  Powinnam powiedzieć o tym Techno?

Wilbur: Szczerze to nie wiem. Techno zrozumie, że on to zrobił wbrew twojej woli, ale może być lekko skrzywdzony.

Ty: Może tego nie wrzucą do internetu. Na razie mu nie powiem.

Wilbur: Zrób jak uważasz, ja nie wiem co bym zrobił.

Ty: Może tego nikt nie wrzuci, liczę na najlepsze. Jadę do niego za 3 dni, nie chce spin ani nic.

Just friends... Technoblade x reader [Zakończona]Where stories live. Discover now