- Wstęp -

7.8K 309 534
                                    

!UWAGA
ksiazka zawiera:
×LGBT
×Cringe
×Byc może błędy otrograficzne

W książce są sytuacje
raczej śmieszne, żeby
nie było bardzo nudno.

(* Pov Sapnap *)

Obudziłem sie około 13 i pewnie spałbym dłużej gdyby nie obudził mnie Clay, mój dobry przyjaciel. Mieszkamy razem od dwóch lat i przyznam, że było całkiem przyjemnie.

Wstawaj - powiedział Clay, kiedy przekręcałem sie na drugi bok by iść dalej spać.

Nie chce, spałem niecałe 8 godzin - Powiedzialem i zakryłem sie kołdrą. Przyznam, że byłem dość leniwy przez ostatnie dwa tygodnie

Nick, musisz iść do sklepu zaraz przyjdzie George a nie mamy nic do jedzenia. - Powiedział nie co zdenerwowanym głosem Clay.

A nie możesz ty pójść? - spytałem zaspany.

Ja musze pospszątać bo troche dawno nikt nie sprzątał. - odparł Dream po czym wyszedł z mojego pokoju.

Rozciągnąłem się i podszedłem do szafy. Myślałem w co sie ubrać. Założyłem białą bluze, czarne dresy i białe trampki. Wziąłem portfel, telefon oraz deskorolke. Wyszedłem z bloku w którym mieszkałem i pojechałem w strone sklepu.
Dotarcie tam zajęło mi około 10 minut. Kupiłem jakieś chipsy, cole i jakieś inne drobiazgi. Zapłaciłem i pojechałem w strone mieszkania.

(* Pov Dream*)

Dziasiaj miał do mnie przyjść George, cieszyłem się tak jak zawsze, lubie gdy spędza ze mną czas. Wiedziałem również, że sprzątanie jest owiele mniej męczące od targania zakupów dlatego wysłałem po nie Nicka.
Była już prawie 14. Z tego co pamiętam George miał przyjść około 15. Po paru minutach usłyszałem pukanie do drzwi, otworzyłem i zobaczyłem Nicka całego zgrzanego od niesienia zakupów.
Pomogłem mu wnieść 2 reklamówki do kuchni, o dziwo serio troche ważyły.
Po 10 minutach myślenia co tak na prawdę można ugotować, stwierdziliśmy, że ugotujemy omlety.
Nick włączył pierwszy lepszy na YouTube filmik jak sie robi omlety i zaczęliśmy tworzyć danie.
Po niecałych 40 minutach omlety były gotowe, nie były najlepsze ale staraliśmy się.
Po jakimś czasie rozległ się dzwonek do drzwi.

-Cześć- powiedziałem z uśmiechem otwierając drzwi i wpuszczając chłopaka do środka

-Hej- odpowiedział brunet z uśmiechem, przechodząc przez próg drzwi.

Minęła może godzina i wtedy zobaczyłem, że nie ma Nicka, troche sie zmartwiłem bo zawsze mówił, że gdzieś idzie a teraz nic. Jednak starałem się tym nie przejmować.

(* Pov Sapnap*)

Wyszedłem z mieszkania, a dlaczego? Cóż nudziło mi sie więc stwierdziłem, że się przejde. Słyszałem, że niedaleko miał się wprowadzić pewien chłopak z kolegą i kotem. Postanowiłem, że przejde się zobaczyć czy jest nowy obywatel dzielnicy. Po 5 minutach byłem pod domem. Dom był średnich wielkości, pomalowany na biało a dach miał czarny. Podwórko było małe, brama była czarna i posadzone gdzie nie gdzie jakieś pojedyńcze drzewa. Był to już obszar nie co poza miastem więc tu były domy a nie bloki.
Patrzyłem tak bez celu a to w dach, a to okna, aż w końcu zobaczyłem nowego "sąsiada".
Zdawało mi się... że go skądś kojarze ale zignotowalem to, na pewno aby mi sie zdawało...

--------------------------------
520 słów.

Wiem, że wstęp jest nudny ale potem na prawde się rozkręci.
Jutro postaram się wstawić kolejny rozdział.
Chciałabym też przypomnieć, że jest to moja 1 "książka" i myśle, że nie ostatnia.
Rozdziały będą miały mniej więcej od 700 do 1500 słów..

Miłego dnia / wieczora / nocy! ❤

~Mój Opiekun~ 𝑲𝒂𝒓𝒍𝒏𝒂𝒑 ☯︎Where stories live. Discover now