Na szybko chce BAAARDZO mocno podziękować za prawie 1000 PRZECZYTAŃ i prawie 90 zagłosowańcto jrst dla mnie wooow. Miłego czytania!
(* Pov Quackity *)
- Halo Nick? - powiedziałem do telefonu.
- Co jest Alex? Znalazłeś go?! - powiedział z nadzieją.
- Niestety nie, ale chyba lepiej będzue po prostu zadzwonić na policję. - powiedziałem smutnym głosem.
- Może masz rację ale ja go nie przestane szukać! - krzyknął Nick - nawet nie ma takiej opcji, nie zostawie go, policja go będzie szukać setki lat, a jak mu sie coś stanie?! -
- Ta... ale coś może się i Tobie stać - wymamrotałem.
- Tsa, gdzie jesteś? - spytał
- Na ulicy ****** koło żabki - powiedziałem patrząc na sklep obok.
- Już ide - po czym się rozłączył.
Ehh, w sumie też bym go szukał ale nie przyznam się, że się troche cykam, ale no nie przyznam sie nie ma mowy.
Zaraz przyjdzie Nick, tylko w sumie po co, jak mamy go razem szukać to pójde se lepiej kupić coś do jedzenia.Wszedłem do żabki i wziąłem jakąś drożdżówke i cole.
Zapłaciłem i wyszedłem.
Nie było jeszcze Nicka co mnie troche zdziwiło, więc do niego napisałem
---------------------------------
Ja: Nick, gdzie ty jesteś?
Nick 🦆: Zaraz będe, jestem za zakrętem.
Ja: Dobra, to dawaj.
Nick 🦆: No śpiesze sie, byłem prawie przy 2 końcu osiedla.
----------------------------------
Dobra, za chwile tu przybiegnie - powiedziałem sam do siebie po czym zacząłem jeść drożdżówke.
Ledwo ugryzłem a zza rogu wybiegł zmęczony Nick.- Jestem!! - wysapał - pies sąsiadki uciekł i mi go kazała złapać i [...]
W sumie nie wiem co dalej gadał, byłem zbyt skupiony nad delektowaniem się moją pyszną drożdżówką, była taka pyszna.
I łyk coli, pychotka.Alex? Alex! ALEX!!
Co? - spytałem zły bo Nick przerwał mi przyjemną i pyszną chwile.
Dzwoniles juz na policje? - spytał
Osz kurwa - pomyslalem - zapomnialem!
Taaa juz dzwonie - powiedzialem, po czym wstukałem na telefonie cyfry "999".
Taki był numer na policje? - spytałem z cringową miną.
Na karetke to ty se bedziesz dzwonił jak mi nerwy strzelą. - powiedział załamany - wpisz 997...
A tak... - powiedziałem, czułem taki cringe ale trudno.
Wpisałem 997 i po 3 próbach dodzwonienia się, zacząłem rozmowe
( DIALOG Z POLICJĄ MOŻNA POMINĄĆ )
P - policja
A - AlexP: dzień dobry, policja w czym można pomóc?
A: kolega mi zaginął.
P: dobrze tak, ale wiadomo coś jak wygląda może, gdzie dokładnie?
A: no to tak, zaginął chłopak o imieniu Karl, ma 22 lata, mieszka tymczasowo na ulicy ****** w bloku ******, ma długą, gęstą grzywke koloru brązowego, szare oczy i był ubrany w fiiletową bluze z szarymi spodniami.
CZYTASZ
~Mój Opiekun~ 𝑲𝒂𝒓𝒍𝒏𝒂𝒑 ☯︎
RandomTo moja 1 książka. Dorosły Karl przeprowadza się przypadkiem na osiedle chłopaka z którym kiedyś miał coś wspólnego. Jednak problemy finansowe i równieśnicy nie pozwalają mu w spokoju życ, więc Karl postanawia pójść na "opiekuna" dorosłego Nicka ni...