Wysiadam z samochodu ruszając szybkim krokiem.W kierunku budynku,którym spędziłam chwile na śmianiu do wschodu słońca. Ale nie tylko,zdarzały się też drobne sprzeczki.
Nie miałam pewności czy oni teraz znajdują się w tym miejscu.Jednak po znalezieniu pod drzwiami,automatycznie je otworzyłam wchodząc do środka.
Pokierowałam się w stronę dosyć sporego salonu z,którego dochodziła rzwawa dyskusja.-Mogę się dosiąść?-Zapytałam sprawiając,że ich spojrzenie pokierowało w moim kierunku.-Wybieracie się na ogromną wojnę beze mnie?
-Elizabeth-Patrzył namnie jak by nadal nie dowierzał,że właśnie stoję przed nim.
-Co tutaj robisz?-Odparł Damon biorąc ogromny łyk napoju.
-Cóż powiedzmy,że wieści szybko się rozchodzą by nawet,dojść do mnie.Że moi kochani bracia szykują się na bitwe.Bym i ja się pojawiła-Odparłam z delikatnym uśmiechem.
-Chwila,chwila nie rozumiem to wy jesteście rodzeństwem?-Dopytywał brunet.
-Tak,a wy to..-Zapytałam podnosząc brew do góry.
-Bonnie,Caroline,Jeremy,Ric-Powiedział przedstawiając zgromowisko po kolejni-A przed wami stoi Elizabeth Salvatore.
-Dobra,a gdzie ta dziewczyna,co moje rodzeństwo zanią szaleje?-Zapytałam.
-Skąd wiesz o Elenie-Zapytała mulatka.
-Uhum..Jak by wam to powiedzieć.Elizabeth od najmłodszych lat wiedziała więcej niż,kto kolowiek inny.-Powiedział z cynicznym uśmiechem Damon.
-Dobra,ale w tajemnicy powiem,że ty Caroline nie stałaś się wampirem bez powodu. I cóż Katherina zdobyła sobie poparcie jednej magicznej istotki-Rzekłam wstając z kanapy.
-A nie mówiłem ona jest chyba wchodząca wikipedią-Rzekł czarno włosy odstawiając szklankę na bok.
-Dobra teraz mogę wziąść sobie pokój?-Nie czekając na odpowiedź ruszyłam schodami na gurę.Wiedziałam,że nie muszę cofać się do samochodu po swoje bagaże.Bo podczas naszej komwersacji z mojego pola widzenia zniknął Stefan.
I moje przeczucie mnie nie mylił dwie ogromne torby lezały przy drewnianym łóżku.🥀🥀🥀🥀🥀🥀
Drogi czytelniku zanim zaczniesz krytykować ten rozdział to miej na uwadze,że pisałam go dosyć sporo czasu.
Nie ustanie go poprawiając by uzyskać oto taki efekt!I jak podoba się dajcie znać!
-Napisano 06.06.2021r-
CZYTASZ
Elizabeth Salvatore|Zakończona|
RandomBez względu na to,jak źle jest w danym momencie,to tylko krótki moment. Mała nieznacząc chwila,która przemnie zanim się obejrzysz. Podobnie jest z wiatrem może on wiać,ale góry i tak mu się nie pokłonią. •Książka zawiera kilka błędów ortograficznych...