Bez względu na to,jak źle jest w danym momencie,to tylko krótki moment.
Mała nieznacząc chwila,która przemnie zanim się obejrzysz.
Podobnie jest z wiatrem może on wiać,ale góry i tak mu się nie pokłonią.
•Książka zawiera kilka błędów ortograficznych...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Nowy etap to rzecz,która pozwala nam się odciąc od przeszłości. W pewnien sposób zapominając o wydarzeniach.Bardziej szcześliwych i tych mniej.
Mój los od dawna był przesądzony. Jednak wiem,że bycie przez jakiś czas obok waszego boku. Było najlepszym,co mnie w życiu spotkało. Bo dało mi tak wiele w postaci rodzeństwa.
Damona niby porywczego,szalonego brata. Wydającego się bardziej samolubnego.Jednak,dla bliskich osób był gotowy skoczyć w ogień.
Stefan najmłodszy z naszego trio i chyba najbardziej rosądniejszy.Zawszę potrafiłeś znaleźć wyjście z sytuacji. Nawet wtedy,kiedy zgubiliśmy się w lesie.
Mimo waszych odmienych charakterów to nie wyobrażam sobie życia bez was. Mam nadzieję,że się jeszcze spotkamy.
Wasza kochana Elizabeth .
W tym samym momencie,kiedy najstarszy z rodzeństwa przeczytał list. Będąc w tarkcie jego pakowania spowrotem do koperty.Do jego uszu dobiegł głos otwierania drzwi. Nie musiał długo czekać,aby w progu stanął jego brat wraz z hybrydą.
-Zanim,coś powiesz-Zmarszczył brwi-Gdzie podziewa się Elizabeth.
Ten bez słowa podszedł do niego przyszpilając go do ściany.
-Może sam mi powiesz?-Zapytał-Albo wiesz przeczytaj,a sam się dowiesz.
Odparł by za chwilę zniknąć z pomieszczenia.Zostawiając Stefana z mętlikiem w głowie.