Dwa tygodnie później..
Sama nie wiem,co mnie podkusiło jechać wraz ze Stefanem.
Do miejsca,gdzie on postanowił zacząć swoją edukację.
Jednak moim zdaniem to była strata czasu.Bo poco wampir ma się uczyć w szkole?Skoro sam jest chodząca historią.
Wszystko okazało się rano,kiedy okazało się,że wszyscy mamy robić za ochroniarza dziewczyny.Mimo tego pierwsze kilka lekcji minęło mi naprawdę szybko.
Kiedy wreszcie wybił upragniony,dzwonek pokierowałam się na zewnątrz.By za moment poleżeć na tej ogromnej ławce.-Musimy porozmawiać-Usłyszałam spokojny głos,który zmotywował mnie do otwarcia jednego oka.Nie ździwiło mnie to ponowne spotaknie z Elijahem.
Cóż wyjety sztylet został z niego niecały tydzień temu.Za moją namową przecież on będzie nam potrzebny w ostatecznym starciu.A ktoś musiał uświadomić to moim braciom.-Coś się stało?-Zapytałam
-Chodź przyjedziemy się-Postanowił
-Mam lekcje na,których wraz ze Stefanem mam pilnować-Zacięłam się na chwilę-W sumie możemy iść.
YOU ARE READING
Elizabeth Salvatore|Zakończona|
RandomBez względu na to,jak źle jest w danym momencie,to tylko krótki moment. Mała nieznacząc chwila,która przemnie zanim się obejrzysz. Podobnie jest z wiatrem może on wiać,ale góry i tak mu się nie pokłonią. •Książka zawiera kilka błędów ortograficznych...