Day 5

555 51 40
                                    

Na następny dzień Wooyoung poczuł wyraźną zmianę w przeciwieństwie do wczoraj

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Na następny dzień Wooyoung poczuł wyraźną zmianę w przeciwieństwie do wczoraj. Wyspał się, to po pierwsze. Nie spędził pół nocy na sali ćwicząc po cichu układy i poszedł spać o normalnej porze. To przyczyniło się do tego, że jego humor dziś należał raczej to tych lepszych. Nie zepsuł go nawet naburmuszony Felix, który wciąż za złe miał mu wczorajszą akcję.

- Przeprosiłem cię chyba ze trzy razy. - westchnął zirytowany.

- Wiem. I możesz przepraszać w nieskończoność. Moja duma ucierpiała i tego nie naprawisz. - mruknął z założonymi na piersi rękami.

- Dlaczego tak bardzo się złościsz? To tylko San.

- Tylko San? Kleisz się do niego jak rzep. Wiesz co inni sobie myślą?

- No co? Co sobie takiego myślą? - odparł zdenerwowany. Nie lubił, gdy Lee poruszał temat jego orientacji. Akceptował go, ale wiecznie miał do niego pretensje.

- Dobrze wiesz co. Nie trudno zauważyć, że ci się podoba.

- Nigdy nic takiego nie powiedziałem.

- Nie musiałeś.

- A nawet jeśli to co? Co w tym złego, by podobał mi się San?

Felix był nieco zaskoczony tą odpowiedzią. Nie spodziewał się, że Wooyoung przyzna mu rację, nie to w każdym razie było jego celem. Nie wiedział czemu, ale nie chciał, żeby Wooyoung związał się z Sanem.

- Ubieraj się, zaraz rozruch. - zakończył ich rozmowę wstając z materaca i kierując się do łazienki.

- Jak się spało? - zapytała Daeun, ich opiekunka. Oczywiście padły przeróżne odpowiedzi, nie wszystkie były entuzjastyczne, ale czego się spodziewać po piątym dniu obozu. - Cieszę się. Zaczynamy dzień piąty. A więc, Minho, Yuna, Yunji, Wooyoung, Yeji, krok do przodu.

Cała piątka zgodnie z poleceniem wystąpiła naprzód nieco zdziwiona. Popatrzyli po sobie, zastanawiając się co zrobili nie tak. Wtedy jednak odezwała się ponownie ich instruktorka.

- Moi drodzy, zapewne pamiętacie wczorajszy teścik. - zaczęła z uśmiechem. - To są JEDYNE osoby, które napisały go bezbłędnie. Te pięć, na wszystkich trzydziestu. Na co ja wam to wszystko mówię? - zapytała zirytowana. - Czy tak trudno zapamiętać skąd wywodzi się taniec jazzowy? Albo różnicę miedzy klasyką a jazzem? Ludzie, weźcie się w garść. Cała reszta oprócz tej piątki, piętnaście kółek.

- Co?! - zapytał oburzony Felix. - Ten jeden raz się pomyliłem!

- Więc masz pecha. - Daeun wzruszyła ramionami, na co obrażony chłopak ruszył przed siebie, chcąc mieć to jak najszybciej za sobą. Spojrzał jeszcze gniewnie w kierunku swojego przyjaciela, który tylko pokazał mu kciuki w górę niemo przekazując mu 'fighting', na co jedynie prychnął i przyspieszył kroku.

Two weeks • Woosan ✓Where stories live. Discover now