dobry wieczór!
właśnie pod bachorkiem wbiliście 20k wyświetleń, dlatego macie rozdział!
DZIĘKUJĘ!
miłego wieczoru!
§§§
Grudzień 2019
Pov: Pola
Właśnie się obudziłam. Całe szczęście nie mam żadnego kaca, ale strasznie chcę mi się pić, dlatego wzięłam wodę, która stoi na szafce i napiłam się.Następnie położyłam się z powrotem obok wciąż śpiącego Tadeusza i wtuliłam w chłopaka.
- Jeszcze pięć minut, dobrze? - wymruczał, dlatego dałam mu buziaka w czoło.
- Śpij ile chcesz misiu.
- Kocham Cię. - rzucił obejmując moją talię.
- Też Cię kocham. - zaśmiałam się i zaczęłam miziać plecy chłopaka.
Tadek na to tylko znów coś wymruczał i z powrotem zasnął.
~~~
Do naszej sypiali właśnie najpierw zapukał, a następnie wszedł Franek w samych bokserkach.
- Co tam?
- Śpimy jeszcze. - powiedziałam cicho.
- Głodni jesteście?
- Ja tak, a Tadek... na pewno też.
- W takim razie zjedzie za jakieś piętnaście, góra dwadzieścia minut z nami?
- Jasne.
- Okej. - rzucił wychodząc.
~~~
- Tadeusz, budzimy się. - powiedziałam całując policzek chłopaka - Śniadanko czeka.
- Mówiłaś, że mogę spać ile chcę...
- No, ale to było przed chwilą. Teraz już wstajemy.
- Za chwilkę, dobrze?
- No dobrze, no... ale z życiem, bo głodna jestem.
- Oczywiście. - powiedział Tadek i podniósł się, a następnie złączył nasze usta - Mogę wstać szybciej, ale musisz obiecać mi, że potem idziemy się razem wykąpać, okej?
- Ale tylko wykąpać?
- Nie zupełnie. - rzucił wkładając rękę pod górę mojej piżamy.
- Najpierw śniadanie Tadeusz.
- No dobrze, dobrze.
~~~
Właśnie zeszliśmy na dół. Tadek oczywiście nie jest za bardzo zadowolony, bo wolałby robić co innego.
CZYTASZ
Bachor || 33tadeo
FanfictionNastoletnia miłość znających się praktycznie od dzieciństwa osób, których nie podzieli praktycznie nic... a w zasadzie tak im się wydaje.