TEN

1.8K 54 17
                                    

Nie myliłam się.

Nie myliłam się co do tego, że Nott chciał wykorzystać Helene i zrobić mi na złość, gdyż przez cały wieczór szeptał jej słodkie słówka powodując, że ta uśmiechała się i rumieniła na każde zdanie wypowiedziane z jego pieprzonych ust, a wzrok wciąż wpatrzony był tylko we mnie.

Nie wykorzystywałam Mattheo, gdy próbowałam z nim flirtować i zrobić na złość Theodorowi, gdyż sam Riddle zaczął, upewniając mnie przy tym słownie, że "dla niego to czysta przyjemność wkurzyć takiego osła jakim był Nott".

Czułam się trochę głupio okazując jakiekolwiek "większe" uczucia wobec Mattheo niż przyjaźń, pomimo iż doskonale wiedziałam, że nie były one prawdziwe.

A przynajmniej nie powinny być.

Uśmiechnęłam się do niego, gdy ten jedną dłonią dotykał mojego biodra, a drugą bawił się moimi włosami, tańcząc do lecącej w tle muzyki. Gdzieś po godzinie uczniowie uczestniczący na uroczystości jaką był bal bożonarodzeniowy oburzyli się, domagając się bardziej żywej muzyki, i pomimo iż nauczyciele nie byli tym faktem zachwyceni, muzycy odpowiedzialni za puszczane piosenki postanowili ulec prośbom uczniów.

Wplotłam palce w jego włosy, gdy zbliżył usta do mojej szyi, powodując, iż pragnęłam odlecieć za sprawą uczucia jego ciepłego, łaskoczącego oddechu na mojej skórze.

Moje ciało przechodziły ciarki za każdym razem, gdy chociażby tylko mnie dotknął, więc gdy przyłożył usta do mojej szyi czułam, jak pragnę tego, co nie możliwe - jak pragnę, by całował mnie namiętnie i bez żadnego poczucia winy, bez żadnych przeszkód, prosto z serca. By sam tego pragnął.

Na moje wargi wkroczył leniwy uśmiech, a oczy pozostały zamknięte, chcąc rozkoszować się dotykiem jego warg muskających moją skórę. Pomimo, iż zostawiał tylko leniwe, liczne pocałunki, wystarczało mi to, bym poczuła, jak bardzo go pragnęłam, jak bardzo go chciałam.

Ale uczucie, że to wszystko nie było prawdziwe, że Riddle robi mi tą całą przyjemność tylko po to, by odegrać się na Theodorze powodowała, iż jakaś część mnie ponownie przypominała mi o tym, że szczęście nie jest na tyle prawdziwe, na ile każdy by pragnął. Na ile ja bym pragnęła.

Chyba poczuł, jak niekontrolowanie spięłam moje ciało, gdyż przestał mnie całować i odsunął głowę, by na mnie spojrzeć. Nasze spojrzenia się spotkały, a on zrobił zaskoczoną minę gdy zauważył żal i niepewność w moich oczach.

- Coś się stało? - zapytał, jedną dłoń wciąż trzymał przyklejoną do mojego biodra. - Myślałem, że tego właśnie chcesz.

- Jak myślisz, czego właściwie chcę? - odpowiedziałam pytaniem nieco zbyt cicho, jednak na tyle głośno, by usłyszał je wśród tłumu wciąż tańczących na parkiecie par.

- Chciałabyś, by Nott poczuł się zazdrosny, by poczuł, jak zalewa go złość. Czyż nie?

Gdy nie odpowiedziałam, uniósł jedną z brwi ku górze w geście zapytania, a ja delikatnie chwyciłam jego palce przyczepione do mojego ciała i zdjęłam je, przez chwilę wciąż rozkoszując się ich dotykiem. Gdy je puściłam pozwalając, by swobodnie opadły, przerwałam panującą między nami ciszę i niepewny kontakt wzrokowy. - Cóż, chciałabym powiedzieć, że masz rację - odparłam, robiąc krok w tył. Poczułam, jak zakręciło mi się w głowie, więc przyłożyłam dłoń do skroni. - Za dużo wypiłam, Riddle. Zdecydowanie za dużo.

Przybliżył się do mnie, ponownie powodując, iż dzielił nas ledwie centymetr, powodując, że znowu czułam jego uzależniający zapach oraz, że jego oddech łaskotał moje zaczerwienione od przyjętego alkoholu policzki. Że ponownie zaczęłam odczuwać tą cholerną, przygnębiającą pustkę, to pieprzone uczucie bezsilności.

𝐅𝐀𝐋𝐋 𝐈𝐍 𝐋𝐎𝐕𝐄 𝐖𝐈𝐓𝐇 𝐌𝐀𝐓𝐓𝐇𝐄𝐎 | Mattheo Riddle | 18+Where stories live. Discover now