#14

984 80 41
                                    

George zaczerwienił się tak mocno, że czuł jakby policzki mu płonęły. Pff nawet nie policzki, a cała twarz. Wpatrywał się w zdjęcie które pokazywał Nick.

Clay był bardzo oszołomiony tym co aktualnie się wydarzyło i po prostu jeszcze nie do końca to do niego docierało. Stał jak wryty w podłogę i przyglądał się wyświetlaczu telefonu.

- ej co im się stało? Clay zastygł a George jest bardziej bordowy niż burak. Nie wiedziałem że w ogóle może tak być, ale chyba George powinien zostać zawodowo burakiem. To wychodzi mu idealnie- powiedział Daryl.

- co chłopaki? Chyba trochę przesadziliście z ilością alkoholu na imprezie- powiedział Wilbur ignorując pytanie Daryl'a i zaczął się głośno śmiać.

Zdjęcie było umieszczone na Instagramie. Kiedy popatrzyli na profil, okazało się że był to profil George'a.

- o kurde, ale że ja to udostępniłem? Już usuwam- powiedział brunet po czym gorączkowo zaczął szukać telefonu, ale kiedy przeszukał wszystkie możliwe kieszenie, okazało się że nie ma w żadnej z nich urządzenia.

- o kurwa, gdzie jest mój telefon? - dodał brązowooki po nieudanych próbach szukania smartfona.

Wszyscy popatrzyli się na siebie, ponieważ nagle na Instagrama George'a zaczęły wypływać zdjęcia z wczorajszej imprezy. On nie pamiętał by je robił, a fotografie nie były tylko z nim i blondynem, ale również z uczestnikami zabawy których nawet nią znał.

- ej dlaczego wrzucasz takie zdjęcia na swojego Instagrama?!- zapytała rudowłosa dziewczyna, która akurat przeglądała coś w telefonie.

- ja nic nie wrzucam! Nie mogę znaleźć telefonu!- wrzasnął do niej George na swoje wytłumaczenie.

Teraz już wszyscy patrzyli w telefony oprócz biednego George'a. Zdjęcia co chwilę były dodawane, a wszyscy modlili się żeby tylko nie było na nich ich wizerunku. Fotografie nawet nie przedstawiały tylko grupy, a wszystkich imprezowiczów. Kto mógł zrobić coś takiego? I dlaczego ukradł telefon temu chłopakowi, który nie jest niczego winien.

Profil społecznościowy bruneta był publiczny, więc automatycznie wszyscy mogli zobaczyć te zdjęcia. Zapewne niektórych rodzice nie wiedzieli że ich dzieci idą na imprezę, więc już mogli żegnać się z życiem. Na tej imprezie dużo się działo i nie było nikogo kto czegoś nie odwalił.

- kurwa, przez to wszystko jeszcze rodzice nie pozwolą mi was do domu zapraszać. Przecież widać że to moje mieszkanie.- warknął wkurzony Wilbur.

Clay zaczął się martwić o to, ale o ile dobrze wiedział jego ojciec nie miał żadnego Instagrama, Facebooka czy Messengera. Zawsze był przeciwny temu i uważał to za głupie ustrojstwa niszczące dzieci i młodzież. Bardziej bał się jednak, że stary przyjaciel jej mamy będzie miał jakieś media polecznosiciowe. Zdjęcia musiały zniknąć w jak najszybszym czasie, chyba że ma on wrócić do ojca, czego nie chce, ale jest to nieuniknione.

Opiekunowie prawni George'a, zapewne tego nie zobaczą, a jak nawet zobaczą to będą mieli w to wywalone. Brunet jednak masakrycznie bał się o swoją reputację teraz.

Rodzice innych imprezowiczów napewno podejmą takie kroki jak na przykład kara na telefon czy tam wychodzenie z domu. Jednak George mógł stać się przez nich znienawidzony. Przecież zdjęcia są na jego profilu, co dla większości może oznaczać, że to właśnie on wszystkich wydał i to przez niego muszą znieść trochę czasu bez urządzeń elektronicznych, albo bez imprez.

Biedy brązowooki chłopak myślał że zaraz zapadnie się pod ziemię ze strachu. Ostatecznie nie myślał za dużo i po prostu wybiegł z szkoły z myślą, że właśnie ucieka od problemów.

Spin this fucking bottle [Dnf]Where stories live. Discover now