Ch 14 "Pizza"

193 16 4
                                    

TW! Samobójstwo, samookaleczenie, napady padaczkowe, zły chłopak


POV ZMIENIA SIĘ WIĘC UPEWNIJ SIĘ, ŻE NA PEWNO WIESZ KTO JEST W POV! 

 Karl POV 

Moje zauroczenie Sapnap'em jest silne, nigdy wcześniej nie miałem takich uczuć. To bardzo zniechęcające. Na przykład, co mam zrobić? Czy mam pozostać w takim stanie, w którym nic nie mówię o swoich uczuciach Sapnap'owi? Byłem z nim taki szczery. Ale teraz nie mogę być szczery. Prawdopodobnie nie odwzajemnia moich uczuć. Chociaż we śnie ściskał mnie za każdym razem, gdy się trochę poruszyłem. 

 Jak to możliwe, że za każdym razem, gdy zasypiamy, budzimy się wtuleni w siebie? Nie robi tego celowo. Z wyjątkiem tego, że był jeden raz. Nie wiem jednak, czy to był sen. Kazał mi iść spać i objął mnie mocnym ramieniem. W ten sposób też się obudziłem. Dlaczego wtedy to zrobił? Jeśli to nie był sen, to dlaczego to zrobił? 

Sapnap jest świetny i bardzo go lubię. Ale nie mogę ryzykować, że wpadnie w panikę, żeby nie powiedzieć, że muszę chodzić na palcach wokół niego i jego stanu psychicznego, ale muszę być ostrożna. Dobrze pamiętam, co się stało, kiedy dowiedział się, że jesteśmy bratnimi duszami. Uciekł i powiedział, że się boi, że zrobi coś złego. Napisałem swoje imię na jego ramieniu, czy jego ramię nadal jest w porządku? Czy teraz jest w porządku? Nie możesz po prostu magicznie powstrzymać myśli samobójczych, nie możesz po prostu automatycznie poczuć się dobrze, to wymaga czasu. Cała ta sprawa toczyła się tak szybko. On potrzebuje czasu, dam mu czas. Więc jeśli to oznacza trzymanie uczuć dla siebie, niech tak będzie. 

 Moje myśli odpłynęły, gdy zabrzęczał telefon, to był mój tata. 

 „Halo?" Odpowiedziałam, siadając na łóżku, słuchając prysznica płynącego w tle. 

 „Karl, nie mogę teraz wrócić do domu i ci tego powiedzieć, ale pomyślałem, że im prędzej ci powiem, tym lepiej". Tata mówi przez telefon, jego głos jest bardzo opiekuńczy, ale też trochę zaniepokojony. 

 "Uhh, co jest?" Zapytałem, to było trochę niepokojące. 

 "Ok, dostałem wyniki twoich badań, a ty miałeś atak na tym przyjęciu." 

To już nie było niepokojące, to było pełne zaniepokojenie. 

 „Nie, żartujesz. Na tym przyjęciu nie miałem ataku". Próbowałem tylko oszczędzić sobie wiary w to, co wiem, że prawdopodobnie jest prawdą. 

 "Karl, przykro mi, ale miałeś atak." Mój tata włamał się do mnie przez telefon . 

 Źle się czuję . 

 "Ale uspokój się, nie masz padaczki ani nic w tym stylu. To był tylko napad pierwotny, była to reakcja spowodowana twoim niepokojem, a nie jest to ciężki napad, który może spowodować śmierć, więc jesteś przez większość czasu będzie ok."

Cóż, przynajmniej to brzmiało dobrze. „Więc to nie może mnie zabić?" 

„No cóż... może, ale jest najmniej prawdopodobne, że cię zabije, nie panikuj, wszystko będzie ok." Mój tata próbował mnie pocieszyć, ale ta informacja była kompletna mój mózg . 

 „Zaczekaj, jak często mogę je dostać?", zapytałem, moja droga, stając się w tym momencie niemierzalna. 

"Nie wiem, to zależy, ale zwykle nie zdarzają się one zbyt często, ale tak naprawdę wszystko zależy. Ale Karl, synu, wszystko będzie dobrze. Obiecuję ci to i nie zwariuj za dużo, wielu ludzi ma napady, a ty masz szczęście z rodzajem napadu, który miałeś i jesteś podatny." 

Clinging on (KARLNAP) PLWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu