Ch 23 "Buttons"

323 13 2
                                    

TW: Niepewność seksualna, wzmianki o śmierci, żarty o fetyszach i seks


 Dla moich czytelników, którzy czują się niekomfortowo z ostatnim wymienionym tematem w TW, nie martwcie się, zaznaczyłam, gdzie jest bezpiecznie i niebezpiecznie czytać, ale znowu jest to fikcja bez sprośności. Pamiętaj też, aby poszukać pogrubionego tekstu i {} znaku, że wpuszczam was z powrotem. Baw się dobrze. 

 Karl POV 

Następnego dnia do szkoły wszyscy byliśmy kompletnie wyczerpani, chociaż jest piątek. 

 „Boże, jestem taki zmęczony". Quackity opadł na swoje krzesło tuż obok mnie, kładąc ręce na biurku wraz z ciałem podążającym za ruchami. 

 "Dlaczego jesteś taki zmęczony, Big Q?" zapytałem, prostując czapkę LAFD na czubku głowy czarnowłosego chłopca. 

"Mam znak bratniej duszy, człowieku."  Brzmi to raczej bez entuzjazmu. 

"Naprawdę? Jak to w ogóle-" 

"Karl, jesteś takim pieprzonym głupcem, jeśli myślisz, że mam jakąś wskazówkę!"  Warknął, unosząc lekko głowę, żeby na mnie spojrzeć, chociaż jego klatka piersiowa jest mocno oparta na ramieniu. 

 "Przepraszam! Czekaj, więc właśnie skończyłeś 18 lat? Przegapiłem twoje urodziny?!" powiedziałem przerażony, nie mogłem po prostu całkowicie zapomnieć o jego urodzinach, prawda? 

 „Tak, nie czuj się z tym źle, tak naprawdę nie świętuję moich urodzin" wyjaśnił, dodając trochę uwagi do swojego głosu, aby mnie w tym upewnić. 

 „Jak możesz nie świętować swoich urodzin, kiedy żartujesz, że każdego dnia są twoje urodziny?" Lekko się roześmiałem. 

 „Nie wiem, jest po prostu śmieszniej, kiedy nie są moje urodziny" wyjaśnił, po czym położył głowę z powrotem. 

"No dobrze, chyba."  Wzruszyłem ramionami. 

 „Nie rozumiem, Karl. To niesprawiedliwe, że wszechświat po prostu nie szanuje faktu, że nie jestem taki jak ty i Sapnap, czy Dream i George" nagle wraca do tematu swojej bratniej duszy.

 „Hej, przykro mi, że nie mam na to odpowiedzi. Może jeszcze tego nie rozgryźliśmy". To znaczy, nadal nie rozumiem, jak to działa i tak naprawdę nikt nie wie, po prostu wszyscy wiemy, że dostajesz znaczek w wieku 18 lat i dziwną kopertę, która wysyła do twojej bratniej duszy. 

 „To po prostu sprawia, że ​​czuję się tak, nie wiem, zniesmaczony lub zły, albo... nawet nie wiem, to tak, jakbym był zły na świat za to, że mi to dali. To po prostu rani moją dumę kim jestem, ale też sprawia, że ​​czuję się poniżany i po prostu nienormalny" stwierdził nowy 18-latek.  „To nie moja wina, że ​​nie potrafię kochać w ten sposób..." Nie jest to regularna sytuacja, w której Quackity staje się poważny. Rzadko okazuje jakąkolwiek powagę sytuacji. Więc kiedy schodzi z tobą na ziemię, to tnie się głębiej. 

 „Nie pozwól, by to cię przygnębiło. Wiesz, że bycie bezpłciowym i aromantycznym jest ważne. Wiem, że też to wiesz. Jesteś tym, kim jesteś i nie ma nic złego w tym, kim jesteś. Nie pozwól, aby cię to przygniotło, jakby to było trwałe". Uśmiechnąłem się i pochyliłem nad biurkiem w sposób, w jaki odpoczywa, i staję twarzą do niego. 

 „Dzięki, to po prostu jest do bani, wiesz? Teraz mam ten wielki znak na moim penisie". Quackity uśmiechnął się złośliwie, a uderzający ton powagi zniknął. 

"Och, zamknij się."  Szturchnąłem go lekko ramieniem, przesuwając ciężar, żebym mógł to zrobić. 

 "Nie, ale to duży znak. Jest nawet większy niż ten u Sapnap'a." mówi Quackity, podnosząc się i siadając zgarbiony na krześle, więc robię to samo. 

Clinging on (KARLNAP) PLWhere stories live. Discover now