Rozdział 33: Rozpruwacz

94 8 25
                                    

- „Postępując dobrze, przez jedną decyzję może to się źle skończyć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- „Postępując dobrze, przez jedną decyzję może to się źle skończyć."

Artemis nadal współpracuje z byłym oddziałem 99. Podczas wykonywania z nimi kolejnych misji, zbierając kredyty dla pozostałej na Kaller rodziny kobieta zbliżyła się do byłych żołnierzy na tyle, że zaczęli siebie nawzajem darzyć szczerym zaufaniem.

Kłopoty pojawiły się wtedy, gdy Artemis zaczęły męczyć wyrzuty sumienia z powodu ich wspólnej, a nieznanej im przeszłości w związku z jej dawnymi zamiarami. Będąc świadoma rychłego powrotu na Kaller, Artemis decyduje się nie wyznawać im prawdy, a tym samym z każdym kolejnym zadaniem coraz bardziej zaprzyjaźnia się z dezerterami.

Podczas jednego z postojów między misjami, zatrzymali się na Naboo, gdzie doszło do ważnej rozmowy pomiędzy Artemis, a Hunterem, tym samym rozwijając ich wzajemne relacje. Teraz zmuszeni są jednak kontynuować zadanie dla Cid.

Pokład Marudera, 19 lat przed bitwą o Yavin:

Po odlocie z Naboo, grupa wzięła się za kolejną misję od Cid. Lecąc w nadprzestrzeni, Omega naprawiała Gonky'ego, podczas gdy siedzący na fotelu przy dziewczynce Hunter obracał w dłoni swój wibronóż. Artemis stała za mężczyzną, opierając dłonie o jego ramie, wciąż ubrana w swoją nową zbroję, a jej włosy związane były warkocz, który oplotła wokół głowy.

Widząc, że Omega nieudolnie próbowała powtarzać ruchy Huntera trzymając w ręku narzędzie, Artemis zachichotała. Hunter słysząc za sobą kobietę, odwrócił głowę w jej stronę, uśmiechając się. Widząc, że wciąż miała na sobie zbroję, zaczął się jej uważnie przyglądać.

Hunter: I? Jak zbroja?

Artemis: Odrobinę ciasna.

Hunter: Musisz ją rozchodzić. Przyzwyczaisz się, wtedy będzie ci prościej.

Artemis: Naprawdę nie wiem, jak wam za to dziękować. Nie spodziewałam się takiego prezentu.

Hunter: Teraz masz i zbroję i własny kąt na statku, kiedy akurat nie przesiadywać będziesz na swoim.

Omega: A ja dzięki temu mam współlokatorkę. Od misji do misji.

Artemis: Postaram ci się wtedy nie wadzić.

Rozmowa została przerwana, gdy usłyszeli głos Echo dochodzący z kokpitu.

Echo: Ktoś się z nami kontaktuje. To Rex!

Hunter i Omega spojrzeli na siebie. Omega odłożyła narzędzia i wstała jako pierwsza, idąc do kokpitu. Hunter schował na miejsce swój wibronóż i podniósł się z fotela. Artemis mijając jego fotel, chcąc go wyminąć, żeby iść przed nim, została przez Huntera zatrzymana. Mężczyzna chwycił jej nadgarstek tak, by kobieta zmuszona była się do niego obrócić.

Jedna z nich - Część I (The Bad Batch x OC) (Gwiezdne wojny Fanfiction)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz