Rozdział 22: Utracona nagroda

91 9 42
                                    

- „Najbardziej doceniamy dopiero po stracie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- „Najbardziej doceniamy dopiero po stracie."

Po przylocie na Braccę, Crosshair i jego oddział zaganiają grupę dezerterów w pułapkę. Mimo wyznania mu prawdy na temat czipów, mężczyzna pozostaje nieugięty w swojej lojalności wobec Imperium.

Podczas ucieczki dowódca zostaje poważnie ranny, zaś grupa dezerterów wraz z Artemis i Omegą zostaje rozdzielona, a dziewczyny podczas dalszej ucieczki przed żołnierzami pozostają z Hunterem.

Gdy we trójkę docierają do Marudera okazuje się, że kolejny łowca nagród polujące na Omegę ku zaskoczeniu grupy, także na Artemis. Hunter próbując go powstrzymać zostaje postrzelony, a łowcy nagród udaje się porwać obie dziewczyny.

Bracca, 19 lat przed bitwą o Yavin:

Krótko po ucieczce, na zachmurzonym, nocnym niebie planety, Tech kierujący Maruderem próbował uciec imperialnemu, ścigającemu ich statkowi Crosshaira, który strzelał w ich kierunku, próbując bezskutecznie zdjąć statek z kursu.

Tymczasem Echo pomagając Hunterowi zdjąć jego napierśnik, pozostawiając klatkę piersiową Huntera w górnej części czarnego kombinezonu, zaczął go opatrywać, zawiązując bandaż wokół jego jak się okazało, niegroźnej rany.

Hunter: Jakiś ślad po łowcy nagród?

Tech: Nasze skanery widzą tylko statek Crosshaira i jest bardzo blisko nas.

Wtedy to w statku imperialnym, który z przodu miał dwa, będące jeden za drugim miejsca pilota, świeżo opatrzony Crosshair z uwagą obserwował poczynania pierwszego pilota, obserwując, jak wystrzeliwane pociski omijały statek dezerterów.

Crosshair: Nie pozwól im uciec!

Na Maruderze Wrecker siedzący przy działku, mający widok na próbujący zestrzelić ich statek drugi z nich, widział, jak w Marudera uderzały niebieskie pociski, rozchodzące się po statku jak pioruny.

Wrecker: Robi się gorąco!

Tech: Przygotowuje statek do skoku.

Hunter: Nie bez Omegi i Artemis!

Echo: Łowcy, który je zabrał, już dawno tutaj nie ma. Nie będziemy mieć żadnych szans na znalezienie ich, jeśli Crosshair nas zestrzeli.

Tech zdołał wyprowadzić statek poza powierzchnie planety, z powrotem w kosmos, ale wciąż mieli tuż za sobą drugi ze statków.

Tech: Tylne osłony zaczęły nawalać.

Po chwili namysłu, Hunter nie kryjąc niechęci, spojrzał na siedzącego za sterami Techa.

Hunter: Skacz.

Tech skinął głową, a zaraz potem, tuż przed przednią szybą grupa ujrzała niebieskie światła nadprzestrzeni, wiedząc, że teraz są już bezpieczni, gdy uciekli wściekłemu, pozostawionego w pobliżu Bracci Crosshairowi.

Jedna z nich - Część I (The Bad Batch x OC) (Gwiezdne wojny Fanfiction)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz