Tinder soukoku (cz. 2)

885 72 69
                                    

Chcieliście drugą część, więc proszę bardzo 😌

________________

- ...

- ...

- Obiecałeś, że pójdziemy na sushi - przerwał ciszę Dazai.

- Co? A, tak. Pójdziemy - przewracał w rękach telefon - Czekaj, teraz?

- Tak, teraz - przewrócił oczami.

- Oh, jasne - wstał z ławki.

Dazai również wstał. Wyciągnął do niego rękę. Chuuya jedynie spojrzał się w zupełnym niezrozumieniu. Osamu cofnął swój ruch.

- Nie traktujesz mnie, jak użytkownika 41261 151911321 - stwierdził.

- Dziwisz się? Od jak dawna wiedziałeś, że jestem Ikabah Ara?

- Będzie jakieś... - przeliczył na palcach - cztery i pół minuty. Nie chciałem sobie spoilerować.

- ... Oh - poprawił kapelusz.

- „Oh"? A ty? Wiedziałeś, że to ja?

Rudzielec pokręcił głową.

- Miałeś w nicku jakiś losowy ciąg cyfr, skąd mogłem wiedzieć?

- Liczb, Chibi, bo coś oznaczały. Każda liczba to numer litery w alfabecie.

- ... No przecież - naciągnął kapelusz na twarz z zażenowania jeszcze bardziej.

Dotarli do restauracji. Zajęli miejsce przy stoliku. Dazai od razu zaczął przeglądać menu. Nakahara już wiedział, co weźmie, więc się z tym nie kłopotał.

- Pyszności...

Osamu zdawał się przejmować całą tą sytuacją o wiele mniej, niż jego internetowy przyjaciel.

- ... Dazai.

- Hm?

- ... Jak mnie teraz widzisz?

Brązowe oczy błysnęły, na twarzy pojawił się uśmiech, gdy złapali kontakt wzrokowy.

- Wciąż jesteś moim Ika Bahara.

- ... Nazywam się Nakahara Chuuya.

- Nakahara Chuuya i Ikabah Ara to wciąż jedna i ta sama osoba. Przecież nie udawałeś, rozmawiając ze mną, prawda? Więc w czym problem?

- ... Dlaczego, do cholery, przychodzi ci tak łatwo...? Czemu udajesz, że to wszystko jest normalne? - zdjął kapelusz - Jesteśmy wrogami! Nie powinniśmy się nawet spotykać!

- Obiecałeś, że mnie pocałujesz.

- ... Jesteś chory - wstał.

- ... Ika - złapał go za rękę.

- ... N-nie dotykaj mnie, dobra? - jego głos się załamał. Wyrwał rękę.

Dazai cicho westchnął.

- Jeśli teraz wyjdziesz, stracisz mnie na zawsze.

- ...

- Proszę, spójrz na mnie, jak patrzyłeś na 41261 151911321.

- ...

- Chuuya...

Mężczyzna po chwili wahania usiadł z powrotem do stołu.

- Więc co zamawiasz? - westchnął.

- Salmon set 14 sztuk... A jeśli chcesz zjeść ze mną, to zamówmy Grand hot set 40 sztuk. 12 sztuk gratis - uśmiechnął się - Będzie romantycznie.

Życie można ująć, jako epizod zakłócający spokój nicościWhere stories live. Discover now